Jeszcze wczoraj ostro dyskutowaliśmy wśród przyjaciół o zasadności zakazu wypalania traw, ja optuję od bardzo wielu lat za utrzymaniem możliwości ,oczywiście pod szczególnym nadzorem , usuwania "kożucha " zielsk i różnych "duszących" Ziemię paści.
Dzisiaj zobaczyłam,że Ziemi bronić nie musimy. Sama się broni. Potęga sił natury ma niewyobrażalną moc.
Trzęsienie ziemi w Japonii, tsunami,które jest pochodną. Jak domki z kart, wszystko co stworzone ludzką dłonią, bezradnie,w jednym krótkim momencie istnieć przestaje.
Przeraża mnie świadomość,że pomimo takich faktów nie rośnie w nas świadomość zależności międzyludzkich, tych budujących życie, lecz na głównym planie ... Ech...