Nie mogę powiedzieć, że byłem dziś pierwszy raz w szkole po wakacjach, bo te skończyły się dla mnie wcześniej. Od rana podążali do niej wszyscy: uczniowie, ich rodzice i pracownicy szkoły. Nikt jeszcze nie napisał radosnej piosenki o powrocie z wakacji. Znam jedynie takie, w których system edukacyjny jest krytykowany, na szczęście w języku angielskim. U nas nikt nie zaśpiewa: We don't need no education. System oświatowy mamy wspaniały, a będzie jeszcze lepszy. Wiadomo, dobra zmiana. W mojej szkole rewolucja - budują nową salę gimnastyczną, dostaniemy pomocy naukowych za 150 000 zł i tyle środków na dodatkowe zajęcia z UE, że zacznie się walka o tych, którzy mają z nich korzystać. Pomoce mają przyjść w październiku, więc zmiany nazwałem rewolucją październikową. Oprócz dofinansowania szkoła potrzebuje dobrych pracowników. Kolegom po fachu pragnę zadedykować piosenkę, której młodsze pokolenie ma prawo nie znać. Pochodzi z repertuaru grupy Crosby, Stills, Nash @ Young. Oprócz ładnej melodii cenię w niej tekst. Przesłanie dla nas zawiera się w słowach: bądź sobą, ucz dobrze swoje dzieci i rodziców, karm ich swoimi marzeniami, które wybiorą i pamiętaj, że Cię kochają (czego Wam najserdeczniej życzę).
https://www.youtube.com/watch?v=EkaKwXddT_I
