Nie wiem kiedy teraz Cię dotknę
Spłynęła łza po policzku serca
Nie wiem kiedy spojrzę w Twe oczy
Rozpadam się po stokroć - do wnętrza
Nowy nasz dom straszy pogardą
Z wolna przegrywam z życiową anarchią
Moje marzenia których tak się bałem
Nowe spojrzenia za którymi czekałem
Opadają jak płatki róży złotej
Mimo że bardzo chciałbym
Nikt mi nie poda ręki z powrotem
Krzyk przepełniony nadzieją w krtani
Dłoni zaciśniętych większa niepamięć
Zza krat wyciśnięte słowo miłość
Może to tylko marazm... może zawiłość
Ile oferuje prób życia kosmyk
Wplatam swe palce w Twe jasno-ciemne włosy
Z twarzy zapłakanej ulotki ogromem
Mam nadzieję że nasz dom będzie wreszcie domem...
Okrój mój sens z życiowego lukru... prosząc o spokój nie zapomnij o drżeniu w głosie
który niegdyś cię ukoił...
niekochany
قام بالانضمام:
"Kiedy następnym razem zaczepisz mnie choćby o milimetr pomyśl o dniach w których będę szukał spokoju"
rodzinny obiad
Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby
Miłego dnia i dużo uśmiechu :D
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby
Miłego dnia i dużo uśmiechu :D
Walentynkowo
https://www.youtube.com/watch?v=-63B7zQsN0w
....idąc nieopodal par zakochanych
widzę spojrzenia jakby obojętne
nie odbiegając od rzeczywistości
wysyłam do Ciebie uśmiech...
"ideą miłości nie jest data
obecnością nie jest pocałunek
wsparcie to nie dobre słowo"
widzę spojrzenia jakby obojętne
nie odbiegając od rzeczywistości
wysyłam do Ciebie uśmiech...
"ideą miłości nie jest data
obecnością nie jest pocałunek
wsparcie to nie dobre słowo"
Odwołana medytacja
" ilekroć sięgam po owoc nisko leżący tym wyżej zadzieram wzrok ku słońcu"
zapada zmrok a ja z nim w śpiączkę
z szeroko zamkniętymi oczyma
sen kołysze mnie gdy czuwam
za każdym razem idealnie pieszcząc
Twych kroków głuchy taniec...
rozmieniony grubym spojrzeniem
idealizuję Twój owoc szaleństwa
jak morał dobrej przypowieści
odchodzę zaplatając palce na szyi
gnuśny ten nasz czas
co pokrzyżował resztki wiar
zacierając szklące się powieki
poukładał bruzdy na naszych polikach\
w nadziei że jutro nigdy nie nadejdzie...
..."opowiem Ci dziś o swobodzie w kajdanach"...
https://www.youtube.com/watch?v=RpLOCVjWBd4&index=16&list=RDfJX3twznFkE
zapada zmrok a ja z nim w śpiączkę
z szeroko zamkniętymi oczyma
sen kołysze mnie gdy czuwam
za każdym razem idealnie pieszcząc
Twych kroków głuchy taniec...
rozmieniony grubym spojrzeniem
idealizuję Twój owoc szaleństwa
jak morał dobrej przypowieści
odchodzę zaplatając palce na szyi
gnuśny ten nasz czas
co pokrzyżował resztki wiar
zacierając szklące się powieki
poukładał bruzdy na naszych polikach\
w nadziei że jutro nigdy nie nadejdzie...
..."opowiem Ci dziś o swobodzie w kajdanach"...
https://www.youtube.com/watch?v=RpLOCVjWBd4&index=16&list=RDfJX3twznFkE
Aranżacja mego chaosu
Każde bicie Twego serca
Zawołanie szorstkie szeptem
A czuję jak mnie wskrzeszasz
I ustami muskasz przestrzeń
W błysku oka brodząc tęsknię
W półuśmiechu ściskasz wargi
Nienawidzę już tych rozstań
Ułóż mnie na serca grani
Pomóż zbierać proste słowa
Choćby z klepek mojej głowy
Podziel także się uśmiechem
Niech nastanie świt zerowy
"Opowiadaj mi o snach w których jestem zachowując w oku błysk"
Zawołanie szorstkie szeptem
A czuję jak mnie wskrzeszasz
I ustami muskasz przestrzeń
W błysku oka brodząc tęsknię
W półuśmiechu ściskasz wargi
Nienawidzę już tych rozstań
Ułóż mnie na serca grani
Pomóż zbierać proste słowa
Choćby z klepek mojej głowy
Podziel także się uśmiechem
Niech nastanie świt zerowy
"Opowiadaj mi o snach w których jestem zachowując w oku błysk"