_WANILIOWA_

 
připojena: 29.09.2009
Body114více
Další úroveň: 
Bodů zapotřebí: 86

O Grzesiu kłamczuchu i jego Cioci

%%GD_PHOTO_ID%3781871%l%x1Z%%Cały blog dedykuje mojemu chrzesniakowi Maksowi dlatego znajdziecie tu różne wierszyki ,bajki , bajeczki ,kołysani dla dzieci .
   



O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci

- Wrzuciłeś Grzesiu list do skrzynki, jak prosiłam?
- List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła!
- Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się kochanie!
- Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię!
- Oj, Grzesiu kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
- Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci!
- Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo.
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo:
List był do wuja Leona,
A skrzynka była czerwona,
A koperta...no, taka... tego...
Nic takiego nadzwyczajnego,
A na kopercie - nazwisko
I Łódz... i ta ulica z numerem,
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
A jak wrzucałem list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki,
I jeden oficer też wrzucał,
Wysoki - wysoki,
Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał,
I jechała taksówka... i trąbił autobus,
I szły jakieś trzy dziewczynki,
Jak wrzucałem ten list do skrzynki...
Ciocia głową pokiwała,
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
- Oj, Grzesiu, Grzesiu!
- Przecież ja ci wcale nie dałam
- Żadnego listu do wrzucenia!...

aut.Julian Tuwim


Chory kotek

Maks ma 1 rok i 8 miesiecy jest na etapie uczenia sie mówic kotek to "kicikici -"czasmi sie kotka za ogon pociągnie czasmi w głowe dostanie piłką a czasami dostanie tzw.kopa ,dlatego wierszyk o kotku:)
%%GD_PHOTO_ID%3781943%l%x1Z%%



Chory kotek

Pan kotek był chory
i leżał w łóżeczku.
I przyszedł kot doktor.
- Jak się masz, koteczku?
- Źle bardzo- i łapkę
wyciągnął do niego.
Wziął za puls pan doktor
poważnie chorego
I dziwy mu prawi:
- Zanadto się jadło,
co gorsza, nie myszki,
lecz szynki i sadło;
Źle bardzo! gorączka!
Źle bardzo, koteczku!
Oj długo ty, długo
poleżysz w łóżeczku
I nic jeść nie będziesz,
kleiczek i basta.
Broń Boże kiełbaski,
słoninki lub ciasta!
- A myszki nie można? -
zapyta koteczek –
lub ptaszka małego
choć parę udeczek?
- Broń Boże! Pijawki
i dieta ścisła!
Od tego pomyślność
w leczeniu zawisła.
I leżał koteczek;
kiełbaski i kiszki
nietknięte; z daleka
pachniały mu myszki.
Patrzcie, jak złe łakomstwo!
Kotek przebrał miarę,
musiał więc nieboraczek
srogą ponieść karę!
Tak się i z wami,
dziateczki, stać może:
od łakomstwa
strzeż was Boże!

aut.Stanisław Jachowicz

 


Bajka iskierki

Cały blog dedykuje mojemu chrzesniakowi Maksowi dlatego znajdziecie tu różne wierszyki ,bajki , bajeczki ,kołysani dla dzieci .


Bajka iskierki

Z popielnika na Wojtusia
iskiereczka mruga:
Chodź, opowiem ci bajeczkę,
bajka będzie długa.

Była sobie raz królewna, pokochała grajka,
Król wyprawił im wesele i skończona bajka.

Była sobie Baba Jaga
miała chatkę z masła,
a w tej chatce same dziwy!
Psst... Iskierka zgasła.

Z popielnika na Wojtusia
iskiereczka mruga:
Chodź, opowiem ci bajeczkę,
bajka będzie długa.
Już ci Wojtuś nie uwierzy,
iskiereczko mała.
Chwilkę błyśniesz,
potem zgaśniesz.

Ot i bajka cała.



http://lukasz0909090909.wrzuta.pl/audio/8FaSOEeR59q/na_wojtusia_z_popielnika