fangry

 
připojena: 21.05.2011
Witam
Body80více
Další úroveň: 
Bodů zapotřebí: 120

Sposób na piekło..................

Spokoju nie daje
myśl, która wciąż dręczy
co się ze mną stanie?
co będzie po śmierci?

Świat ma tyle pokus
nie raz, im uległem
zewsząd dookoła  
ciągle straszą piekłem.

Wymyśliłem sposób
nie ma się co pietrać,
by korzystać z uciech  
nie trafić do piekła.

Nic z życia nie tracić
używać go w pełni
poczekać, gdy piekło
na ful się zapełni.

Idol


Moja ukochana....................

Ledwie ranek świta,
chociaż się nie śpieszę
na myśl, że Cię spotkam
opuszczam pielesze.

Przyrządzam śniadanie
z kawą troszkę zwlekam
tęskne śląc spojrzenia
Twego przyjścia czekam.

Czy mnie nie zawiedziesz
moja intuicjo ?
czuję podświadomie
jesteś bardzo blisko.

Wśród ciszy poranka
kroków słychać echo
cudownym widokiem  
już się oczy cieszą.

Oddech coraz prędszy
serce radość krzesze
cieplutko mnie witasz
słonecznym uśmiechem.

Różowa spódniczka
wrzosowa koszula
obejmuję mocno   
do serca przytulam.

Słodycz powitania
ustami spijana
jesteś najwspanialsza
- moja  ukochana.

Idol


Prośba o .........................................

W egipskich ciemnościach
zajaśniały zorze
uciekasz  spłoszony
ty  -  wyborny pozer.

Śmiałe kroki stawiasz
już jesteś za domem
ślad na ziemi znacząc
mrozem ujarzmionej.

Nagle się potykasz
na zmarzniętej grudzie
jak złodziej uciekasz,
choć śpią inni ludzie.

Wiatru ciepłym tchnieniem
ginie szronu brokat
pustką świeci łąka
zniknąłeś w obłokach.

Kiedy dzień się skończy
powróć znów bez zwłoki
bądź taki jak dawniej
spokojny, głęboki.

Idol


Jutrzenka...................

Po pierwszym zorzy świtaniu
jak w sennych zjawach,czy marach
po cichym serca błaganiu
zjawiasz się  cała w oparach.

Z tajemnych marzeń zrodzona ,
kropelek porannej rosy ,
obłokiem mgły przysłoniona
na ziemię schodzisz z niebiosy .

Idziesz powoli stąpając
dumnie spoglądasz wokoło ,
uśmiech promienny rozdając ,
kroczysz naprzeciw żywiołom .

Widokiem jak gromem rażony,
choć ciało jeszcze nie kona ,
z wysiłku cały czerwony
uczuć otwieram ramiona.

Idol


Fantazje z kalamburem.

Czekając uprawiał
śmieszną pantomimę
myślami nakręcał
zegara sprężynę.

Fakty wyprzedzając
zginał się w ukłonie
wyszeptał "Dzień dobry"
witając Jej dłonie.

Całował drapieżnie
po twarzy, po oczach,
że tęsknił tak bardzo
nie sypiał po nocach.
 
Spijając z ust słodycz
mamrotał - nareszcie
palcami rozbudzał
pożądania dreszcze.

Po ciele wędrował
pierś ujął w dłoń wprawną
pieścił, uciskał
bełkocząc  jak pragnął.

Wibrował palcami
dłoń stała się lepka  
......... .......
......, ........ ...... .

Nową mamy modę
kalambury w cenie
dodaj swoją wersję
napisz zakończenie.

Idol