Niekiedy stajemy twarzą w twarz z samotności obrazem zalanym łzami... Nie dopuszczając do głowy myśli zawrotnych podążamy mimo wszystko do lepszego jutra które nie nadchodzi ?? A może to tylko my nie umiemy wyłuskać kropel szczęścia ... Odrzucając cały obraz doświadczeń twierdzimy iż świat niesprawiedliwe pokolorował tęczę nad naszymi głowami... Zapieramy się w tym co kompletnie nie ma wpływu na nasze przyszłe zdarzenia ... Zapatrzeni we własne odbicie zapominamy o tym że ktoś dla nas chce inaczej ... Że czasem zrobi z siebie głupca w tłumie dostojnych gości ... Bądź klepnie coś co zupełnie będzie oderwane od chwili ... Odciągając uwagę od słów które mogłyby bezpośrednio Ciebie urazić ...
Zaprzeczamy przeczucia ... Odkrywając lęki wyrzeczeń ...
niekochany
připojena:
"Kiedy następnym razem zaczepisz mnie choćby o milimetr pomyśl o dniach w których będę szukał spokoju"