sylpazero

 
připojena: 13.08.2006
..piękno nie jest pisane na twarzy,piękno... jest światłem w sercu...przestań cierpieć zacznij kochać
Body132více
Další úroveň: 
Bodů zapotřebí: 68

Ciagla TY

%%GD_PHOTO_ID%2803025%l%x1Z%%Noszę w sercu to marzenie

by  Cie spotkać kiedyś znowu

wtedy byłeś wyrzeczeniem

konstelacją bez powodu...

*

Tak dręczące są te mysli

ciągle marzę o Twym cudzie

nic już dla ,mnie nie ma sensu

na zbicie się Tym znudzę......

*

Nawet jeśli nie pamiętasz

to im więcej już pojmuję

życie moje ciągle pętasz

z dnia na dzień mniej rozumuję....


Rzeka

Zaciszem spojrzenia ,rzeka posiadłości.....

Szumiała spokojnie czarem ujmująca....

Kolorowym cieniem spowiły marzenia. Kilka drzew liściastych,

wdzięcznie zaszumiało.

Pod stopami ziemia , błękitem zielona, wyjatkowo miękka małym ziemskim rajem.

Tatarak zwyczajny , dostojnie zakwita, motylkiem różowym szczęśliwość zupełna.

Orkiestrą przygrywa bliskością natury. Ptaszkiem gdzieś nad głową usypia bezwiednie.

Nieważkością wina upojeniem czasu. Falą rumiankową odpływa spojrzenie.

Nie pyta  o drogę zabrała ze sobą. Małym lekkim piórkiem,prawdziwą swobodą.

Aromat wolności rozkoszą przyjemną, chyba już zasnąłem zakamarkiem nieba.

Muzyką się stałem , powietrza zadrzeniem. Kwiatów mandoliną, szeptem Ci do ucha....

Całą Cię kocham , sercem moim jesteś......

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Noc

Przyjdziesz nocą , zostaniesz do rana

I otulisz mnie miękko ramiony

Ja Ci powiem : moja nieznana

Ty mi powiesz: o mój wytęskniony

*

Będziesz moja. Ustami się wpiję

W wargi twoje, od nocnych róż krwawsze

Obłąkany szał szczęścia przeżyję

Ale umrze we mnie coś na zawsze

*

Zacałuję Cię sobą! W pierścieni

Splot drgający zakuję twe ciało

I uśniemy rozkoszą zmęczeni

I niepomni że wszystko się stało.

*

Obudzimy się . Ciężką nienawiść

W głuchych duszach bez słów poczujemy

Zło nam w oczach zaświeci, jak zawiść

I jak głaz będzie smutek nasz niemy.

*

Ale nocą znów przyjdziesz. Do rana

Będziesz słodko mnie tulić ramiony

Ja Ci powiem : o moja nieznana !

Ty mi powiesz: o mój wytęskniony!


wróżby

Do pewnej wróżki przychodziły:

ciekawskie o sobie tajemnicy podlotki

w kwiecie wieku ciotki, i starsze panie, co jedzą z mlekiem płatki na śniadanie.

i pytały :

czy kocha , lubi , szanuje, nie chce , nie dba , żartuje?

W myśli , w mowie, w sercu

nie na ślubnym kobiercu?

Wróżka odpowiadała patrząc długo i głęboko w oczy oczekującej w napięciu  klientki:

Inteligencja wyższa niż otoczenie

którą spycha w dół zwatpienie

Wszystkie wychodziły zadowolone choć  ona każdej mówiła to samo. Jak często ulegamy urokowi człowieka.Pewnemu panu wydawało się , że spotkał przepiękną dziewczynę , z nosem jak marzenie, oczami jak płomienie. W takim zachwycie trwał biedak  przez trzy miesiące i dwa tygodnie,Nagle pewnego dnia zobaczył ją inaczej, z nosem nieco problematycznym  i oczami jak wypalone zapałki. Powiedzieli: przeżył rozczarowanie !Tak się nieraz dzieje.Przed ślubem poznaje się zalety, a po ślubie wady. Najpierw urodziwa, a potem nazbyt krzywa.Nietylko mężczyźni ulegają tak zwanemu cielęcemu zachwytowi.

Przyszła kiedyś do mnie bardzo ożywiona kobieta  z wypiekami na wierzchu  i powiedziała :

Poznałam chłopaka - jest niezwykły!. Można mi go pozazdrośćić . Niedługo przyjdę i pokażę go.

Kiedy go zobaczyłem zdziwiłem się . Był całkiem niezły, ale jeśli chodzi o wzrost, miał metr pięć w kapeluszu.Jednak Ona  sama widziała w nim przystojnego koszykarza.

Przypomina mi się rymowanka :

Kiedy żona ujrzała poemat jego ciała

tak jak stała - zemdlała

Jakże wzruszył mnie kiedyś pewien znajomy kiedy powiedział:

-Pokochałem ja taką jaką wcale nie była, ale taką jaką widziałem w marzeniach- po to , aby kochać ją taką jaką była naprawdę , z humorami i zasadami

 

 

 

 

 


pragnienie

wciąż powracam do lata

którego nie było

i nie było Ciebie

i wiśni dojrzałych

zappomiana miłość

której też nie było

sen

wspomienie

westchnienie

opadają liście

*

pragnieniem

chcę zatrzymać

to czego nie było

przy sobie

dla siebie

zapomianą miłość