nicola555

 
ملحق شده: 2008-08-05
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
امتیاز187بقیه
مرحله بعد: 
Points needed: 13

Porządki...


Święta jak co roku porządki 
Takie generalne zrobić trzeba
Być może i te życiowe puzzle 
Poukładać by się zdało
Nie proste to wcale
 Wiele elementów wyrzucić by się chciało
Wykopać tak bez cienia zastanowienia
Za drzwi i zamknąć je ,nie otwierać
Życie czasem w kość daje 
I nie wiesz kiedy jak grom z jasnego nieba
Uderzy i podnieść się trudno bywa
Struny życia melodie grają
Tylko Ty je rozumiesz
W tłumie nie widać Ciebie
Popychany, zagubiony
Jak by nie chciany...uciekasz w ciszę
 Słońce pierwszymi promykami
Twe lico grzeje ,gorące mleko
W kubku paruje ,wiatr lekko kołysze drzewami
Wzrok utknął gdzieś na drugim brzegu
Jakiś dreszcz przez ciało przebiegł
Jest tak przyjemnie ale dziko
Nie tak by się chciało...
Nagle plusk wody budzi Cię z letargu
Ruda wiewiórka opodal zwinnie skacze
Cisza odchodzi gdzieś dalej
Hałas zmusza do życia...koniec rozmyślań
Może i dobrze bo budzi nadzieje