%%GD_PHOTO_ID%5581036%l%x1Z%%
"...Mieliśmy przez burzę iść razem...
bez parasola, bez płaszcza,
deszcz miał nas po twarzy pogłaskać,
otulić nas miała mgiełka...
Patrz, mokra moja sukienka
Nogi nas same poniosą,
zdejmiemy buty i boso...
pójdziemy przez deszczu ulice,
Twoim się ciałem zachwycę.
Zmokniemy do suchej nitki
i oddech nasz będzie płytki,
gdy pocałunków rosa
uniesie nas pod niebiosa.
Moc pocałunków jest wielka...
po co mi moja sukienka,
Twe pocałunki namiętne
zastąpią moją sukienkę,
ja w nich się cała otulę,
a moje Twoją koszulę
uszyją z deszczu na nowo.
Nie baw mnie dzisiaj rozmową,
rozmową są nasze ciała...
Wiesz, burza je dziś widziała
gdy się tuliły do siebie,
lecz gdzie są teraz
nikt nie wie..."
%%GD_PHOTO_ID%5580919%l%x1Z%%