KIEDYŚ...
Kiedyś za mną zatęsknisz
lecz mnie już nie będzie.
Stanie przed Tobą pozornie obecna
kobieta bez uczuć pusta...
Radość spotkania
suknem dumy zamota.
Nie błyśnie najmniejsza iskra.
Łoskot serca zagłuszy
rzucając zdawkowe słowa.
Ciekawe jaka będzie
w ten dzień pogoda...
/własne/