Nie wiem jak to wyrazic... Czuje Cie tak blisko..chcialbym Cie zobaczyc...poczuc Twoj zapach..nadewszystko..Otulic Cie cieplem mojego uczucia..zapewnic Ci spokoj Twej duszy...jestes dla mnie jak kielich milosci odtrucia...gdzies w moich sennych marzeniach gluszy...Pelnie ksiezyca skladam w Twoje dlonie...biela chmur dotykam oczu Twych...deszczem majowym rosze Twoje skronie...chce zaistniec w Twoich myslach... Ty juz istniejesz w mych ..Ide do Ciebie scielac droge, zapachem fiolkow i letnich burz...a kiedy dojde,zalsnisz w promienich slonca... nic wtedy nie biedzie wazne juz.