Dreszcz niepokoju przed jutrem
lęk przed tym co ma przyjść
jakie to będzie i co to będzie
jak z tego cało wyjść?.
Czy będzie białe,może czarne
czy będzie boleć czy łaskotać?
niech sobie będzie jakie zechce
i choć się boję,to chcę kochać.
Niech wreszcie przyjdzie miłość moja
chociażby przynieść miała łzy
niech wreszcie zaznam co to radość
chociaż się boję-tak jak Ty.