beauti_46

 
belépett: 2006.07.13
Nie liczę godzin ni lat to życie mija NIE JA
Pontok181több
Következő szint: 
Szükséges pontok: 19

Ufff, co za emocje

Drugi mecz z Amerykanami, już nie był tak łatwy jak pierwszy. Chłopaki cudownie zaczęli. Wygrali dwa pierwsze sety. Ale potem.... nie chcę tego pamiętać. I tibreak. Bardzo dobrze zaczynają Amerykanie ale potem wypracowujemy niewielką przewagę. I jeszcze w decydującym momencie budujący as serwisowy Semeniuka - chyba sam nie wierzy w to co zrobił - nie widać żadnych emocjo na jego twarzy. I zaraz piękna końcówka. Zwycięstwo!!! Jesteśmy w półfinale i gramy w sobotę z Brazylią.