Kolejna porcja mych przemyśleń, marzeń, bądź realnych wizji znów ujrzy światło dzienne. Znów też to Ty jesteś ich naocznym świadkiem. Zaczyna się historia, której koniec wciąż pozostaje ukryty pod znakiem zapytania. Ciągłe pytania na które pada wciąż jedna o ta sama odpowiedź. Znasz ją dobrze, słyszysz ją pewnie każdego dnia, gdy tylko otwierasz oczy, by uciec z objęć Morfeusza., wyrywać się z mglistego świata snów, powrócić do tych, których możesz dotknąć, zobaczyć, poczuć. Czy lubisz taką odpowiedź? Nie sądzę!
Cisza nie daje rad. Cisza nie rozwiązuje problemów. Cisza jest jedynie początkiem burzy, która wolnym krokiem nadciąga znad wielkiego miasta, by potem przez cały dzień zalega nad naszymi głowami. Odchodzi dopiero nocą, by dać nam krótką chwilę wytchnienia. Ale wtedy znów powraca głucha cisza, otacza nas z każdej strony przenikając aż do samego dna! Ona jest Tobą, a Ty jesteś nią! W Lustrze widzisz jej odbicie- patrzysz na nią, czy uciekasz? Jeśli uciekasz to dokąd? Jak długo dasz radę biec przed siebie, nie oglądając się i nie pytając o drogę? Czy w ten sposób osiągniesz szczęście? Prędzej czy później będziesz zmuszona zapytać o właściwą drogę! Lecz wtedy znów nie usłyszysz odpowiedzi w postaci ludzkiego głosu! Odpowie Ci jedynie ona- cisza!Jest nią pustka, jest nią milczenie, jest nią strach i obawa! Jesteśmy nią my, bo stoimy w jej cieniu, nie potrafimy się wyrwać z jej uścisku! Nie możemy wydobyć głosu, nie możemy przerwać milczenia! Krzyczysz, choć masz zamknięte usta. Uciekasz, choć twoje nogi się nie poruszają. Spadasz w dół, bo nie umiesz latać!
Widzisz świat, którym jest wewnętrzna strona Twoich powiek! Dopiero teraz zrozumiałaś, że ciągle śpisz, że to tylko zły sen, który zaraz odejdzie, przeminie i prędko nie wróci... czy aby na pewno?
cleo85
belépett:
Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.