Igrając z losem,
stawiam kolejny krok.
Chcę rzucić się w dół.
Ale jesteście jeszcze Wy.
Więc tu tkwię
pomiędzy monitorem,
a łóżkiem.
Liczę kolejne dni.
Jakoś mija noc.
Łódzcie się,
że jestem wesoła
i uśmiechnięta.
W środku tylko ból.
Tu ja! Wasz
Anioł Cierpienia.
malinka760
belépett:
Kiedy się rodziłam płakałam,a ludzie sie śmiali.Kiedy umierałam smiałam się,a oni płakali:))