"- Po ile te piękne bukiety? - zapytałem starszej pani, która sprzedawała kwiaty w Krakowie.
- 5 zł - odpowiedziała
- A który Pani zdaniem jest najładniejszy?
- Wszystkie sama zrywałam i układałam
- No, a który Pani się najbardziej podoba?
- Ten jest ładny - powiedziała wyciągając jeden z wody.
- A jak ma Pani ma imię? - zapytałem z uśmiechem płacąc za bukiet
- Ja? - odparła zdziwiona - Maria
- Pani Mario, to dla Pani.
Pisnęła ze zdziwienia i ekscytacji.
- Nie, nie. Proszę Pana, ja nie mogę.
- Ależ oczywiście, że Pani może. Chciałbym by Pani się uśmiechnęła i...
Jak widzicie na zdjęciu, uśmiechnęła się...
Pani Maria obiecała odmówić zdrowaśkę za zdrowie moje i Pani fotograf , a ja odchodząc czułem, że w moim sercu płonie żar. Żar radości i ten jej uśmiech, który zapamiętam do końca życia."
Pamiętajcie o starszych. Nie wszyscy mają godną emeryturę i niestety niektórzy mimo podeszłego wieku muszą cały czas zarabiać by wrzucić coś do garnka.