Kto chce bym go kochała , nie może być nigdy ponury,
i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry.
Kto chce , bym go kochała, musi umieć siedzieć na ławce
i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce
I musi też umieć ziewać, kiedy pogrzeb przechodzi ulicą,
gdy na procesjach tłumy pobożne idą i krzyczą.
Lecz musi być wzruszony, gdy na przykład kukułka kuka
lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie w srebrzystą powłokę buka,
Musi umieć pieska pogłaskać, i mnie musi umieć pieścić,
śmiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści
i nie wiedzieć nic jak ja nie wiem, i milczeć w rozkosznej ciemności
i być daleki od dobra i równie daleki od złości.
Pozdrawiam Renia