Zgrzeszyłam przeciw sobie,
lecz żalu nie doznałam,
i w tańcu na swym grobie,
przegranym snom śpiewałam.
Zgrzeszyłam przeciw słowom,
wiatr w pustce je pochował,
zwiedziona tamtą drogą,
gdzie snów nikt nie pilnował.
Zgrzeszyłam wobec myśli,
ukrytych w błahych gestach,
palący wzór się skreślił
na pobielałych piersiach.
Zgrzeszyłam, nie żałuję
wszak tego właśnie chciałeś,
bezwstydna w tej czułości,
zdradziłam, ty wiedziałeś.