Nie wiem jak dojsc do Ciebie.. czy sloncem plonacym... czy lsniaca gwiazda na niebie..dlaczego mnie ranisz ?spalasz moje do Ciebie uczucie..nic to..czuje sie..jak mysz w dziurawym bucie..szukam drogi wyjscia..chwili wytchnienia..prosze... daj ten jeden usmiech..usmiech westchnienia..zamknij w sobie co Cie boli...nie mnie Cie wyzwolic..nie mnie Cie kochac..myslec..i czekac..nie mnie na Ciebie narzekac..