Kolejno odlicz!!!!:P
RaJsKaDiAbLi
הצטרף:
Nie cel jest najważniejszy, ale droga do niego...
Jest tu ktoś?
Jakby to "powiedzieć"........... Eeeeee ludzieee co tu się wyprawia??!! Cisza, pustki.......totalne cmentarzysko!!. To nie to co kiedyś za moich czasów bycia tutaj. A było tak pięknie to jak zwykle musieli "poprawić "by w ich mniemaniu ulepszyć :D Jest tu jeszcze ktoś ze "starej" paczki?
kim jesteś?!
Przyszedł do mnie list
Dnia wczorajszego
Lecz jasna cholera
Bez adresu zwrotnego
W liście że kocha
Cicho wyznaje
Że myśli uparcie
I tęsknić nie przestaje
Pyta zawstydzony
Jak żyję, co robię
Czy tak jak dawniej
Pod prysznicem nuce sobie
Pyta czy serce wolne
Czy myślę o nim czasami
Czy w mojej pamięci
Te chwile co między nami
Że w głowie zawróciłam
Aż do końca świata
I wciąż kocha
Choć minęły lata
I kilka jeszcze
Słów do mnie napisał
Lecz kto jest nadawcą?
Ktoś o nim słyszał?
Jak za dawnych lat:)
coś tam ściągnij....
***
wchodzę dzisiaj na e-maila
po dłuugim niebycie
a tam piszą że już stęsknią
"przyjdź uprzykrzyć życie"
dawno kija nie trzymałaś
bilardowcy piszą
przyjdź i zagraj w "swoje kulki"
skończ z tą durną ciszą
no to idę myślę sobie
miło będzie wrócić
i swą diaboliczną duszą
cisze tam zakłócić
wchodzę,klikam-logowanie
rajska wyskakuje
ale co to NIESPODZIANKA
ktoś mi humor psuje
coś tam ściągnij-zainstaluj
ruszaj dalej w drogę
no i klikam z tą instrukcją
kuźwa! wejść nie mogę!
no więc po co zapraszacie
kiedy drzwi zamknięte?
dalej cisze "zapodaje"
cmoknijcie mnie w piętę
***
spadła spódnica za nią bluzeczka
****
Księżyc za oknem
przez biel firanki
Zagląda do mnie
jak do kochanki
I niemym głosem
prosić zaczyna
Żeby do okna
przyszła dziewczyna
No więc podchodzę
firankę unoszę
I o pieszczoty
cichuśko proszę
Księżyc rozkosznie
dotyka mej twarzy
A mi się Twoja
czuła dłoń marzy
Stojąc przed oknem
w blasku księżyca
Z okrągłych bioder
spadła spódnica
Za nią bluzeczka
i stanik biały
A księżyc patrzył
jak oniemiały
To wszystko Tobie
Ty szczęście moje
Że teraz naga
przed oknem stoję
I już nie księżyc
mą nagość podziwia
Tylko tęsknota
nadzieja prawdziwa.
****
Księżyc za oknem
przez biel firanki
Zagląda do mnie
jak do kochanki
I niemym głosem
prosić zaczyna
Żeby do okna
przyszła dziewczyna
No więc podchodzę
firankę unoszę
I o pieszczoty
cichuśko proszę
Księżyc rozkosznie
dotyka mej twarzy
A mi się Twoja
czuła dłoń marzy
Stojąc przed oknem
w blasku księżyca
Z okrągłych bioder
spadła spódnica
Za nią bluzeczka
i stanik biały
A księżyc patrzył
jak oniemiały
To wszystko Tobie
Ty szczęście moje
Że teraz naga
przed oknem stoję
I już nie księżyc
mą nagość podziwia
Tylko tęsknota
nadzieja prawdziwa.
****
na spokojnie i powoli....
****
Moje myśli cicho płyną
podążają cud krainą
Strumyk,drzewa i polana
I ja w Tobie zakochana
Iskry w oczach radość w dłoni
Chociaż siwy włos na skroni
Usta ciągle roztańczone
wielkim szczęściem upojone
Ale ciii niech nie krzyczą
bo los smagnie znów goryczą!
niech się w ciszy upajają
i wzajemnie się kochają
****