Obecna kampania wyborcza jest nietypowa nie tylko z powodu tragedii smoleńskiej.
Fałszywy wydają się wizerunek kandyda, niejasne są jego polityczne cele, niewyartykułowane programy
W 2005 r. Lech Kaczyński ku powszechnemu zaskoczeniu zdobył w drugiej turze Pałac Prezydencki, jego podstawowy przekaz brzmiał: „Nie jestem Jarosławem Kaczyńskim”.
Użycie w politycznym dyskursie słowa „brat” było uznawane za obraźliwe, bo - jak twierdził Jarosław - „słowo »brat « nie jest kategorią polityczną”.
Propisowska polityka prezydenta Kaczyńskiego udowodniła, że była to jedynie operacja wizerunkowa.
Dziś to Jarosław Kaczyński chce jak najbardziej upodobnić się do brata.
W jego deklaracji o starcie w wyborach prezydenckich była mowa o realizowaniu testamentu prezydenta Lecha Kaczyńskiego - co jest naturalne z punktu widzenia wyborczej logiki.
Jednak już nagrana odezwa do Rosjan rodzi pytania o szczerość deklaracji kandydata.
Mówienie o intencji pojednania z Rosją ze strony "ukochanego brata" przy równoczesnym mającym ostrze antyrosyjskie żądaniu przez PiS przejęcia śledztwa rodzi bowiem pytanie: czy PiS działa wbrew "intencjom brata", czy też intencje Lecha Kaczyńskiego to czasowa, wyborcza maska dla Jarosława, który do tej pory słynął z antyrosyjskich wypowiedzi?
Jarosław Kaczyński w czasach IV RP na styku polityki i biznesu szukał osławionego „układu” rządzącego w jego przekonaniu Polską.
W 2007 r. jasno dał do zrozumienia, że zamierza z „oligarchami walczyć”.
W Polsce gospodarka w niemałej części jest w rękach postkomunistycznych oligarchów.
Nie będę tolerował oligarchii - mówił. O jakimkolwiek rozwoju partnerstwa publiczno-prywatnego w tym czasie nie mogło być mowy.
Kaczyński był premierem w czasach świetnej koniunktury gospodarczej.
Miał szansę doprowadzić nawet do zrównoważenia budżetu, ale jej nie wykorzystał.
W 2007 r. okazało się, że premier Kaczyński nie ma konta w banku. Pensję dostawał w gotówce. Tłumaczył, że konta nie chce, bo ktoś może mu wpłacić pieniądze i publicznie zarzucić łapówkarstwo.
Potem, gdy chciał do siebie przekonać młodych, konto założył i podobno korzystał z niego przez internet.
W sieci kupił też dwie książki i płytę.
Hodowca zwierząt futerkowych /chomików/.
To człowiek, który "ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych, a nie ma doświadczeń ojcowskich".
SONDAŻ Czy prezes PiS w filmie ''Do przyjaciół Rosjan'' wypadł przekonująco?
75%
Nie (3253)
16%
Tak (712)
8%
Nie widziałem spotu (357)
Liczba oddanych głosów: 4322
Patrz także :
http://www.gamedesire.com/player/sexipistols%252A/blog/266245
Zbyt mało było czasu na poważniejszy tekst, więc bez urazy proszę.
Popieram Bronka :D
http://www.bronislawkomorowski.pl/