nicola555

 
הצטרף: 05/08/2008
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
נקודות187עוד
Next level: 
Points needed: 13

Kolejny rok kolejny dzień

Zamyślona stanęłam na skarpie
Mgła woalka otulała szuwary 
Czas leniwie ocierał się o ciszę
Kolejny rok,kolejne urodziny
Tamten rok cichy pełen obaw
W tym więcej wiary
Może i mnie coś się uda 
Zdrowie to największe życzenie
Tak więc o Panie stoję tu w ciszy
W tym moim magicznym miejscu
Porozmawiać chcę z Tobą
 Tu gdzie piękno natury zachwyca
 Ty je stworzyłeś
 I ja też jestem tu
Za Twoim przyzwoleniem
Wysłuchaj mnie proszę uważnie
I spraw że na drugi rok na spotkanie
Przybiegnę tak jak kiedyś biegałam
Ciesząc się że znowu tak mogę


Otwarte okno


Otwarte okno 
A za nim dal
Uśmiecham się do jutra
Choć nie wiem co da
Życie cały czas uczy
Płynie czas...
A w dłoni różaniec
Od Ojca Świętego go mam
Dziś porozmawiam z Tobą
O Boże...
Wysłuchaj mnie,wiarę mi daj
Oczekiwania,marzenia
W myślach zatopienie
Pędzimy co sił
Tylko zegar przypomina mi
I moj taras z widokiem na...


W bezruchu

Obiad na gazie
I myśli w nieładzie
Zachwyt dla ziemi
Ile piękna i zachwytu
Mała stokrotka
Uwagę mą przyciągnęła
Taka mała a wielka zarazem
Dumnie płatki nastawiła
Do słonka uśmiechnięta
Mój zachwyt nad błahostką
Jutro niepewne
A dziś jeszcze trwa
Zamknąć oczy w ciągu dnia
Prawie z Tobą
Nie żałuję już siebie
To troska każe patrzeć mi uważniej
Dostrzegać mały kwiat
Jak i Ciebie
Słyszeć kiedy szepczesz
I jak w ciszy trwasz
Pamiętaj...to ja
Jestem tą chwilą 
Bez zła


Może jednak

Wczorajsza noc szeptała Twoim głosem
Wiem że za chwilę będziesz ze mną
Sen zmęczony noc otuli
Przyjdziesz rano jeszcze bosy
Teraz tylko straszna ciemność 
Wiatr zawodzi echem niesie
Szukam ciszy i spokoju
Noc srebrem w tak wiatru brzęczy
Ciemność,księżyc przeniósł się z poręczy
Noc bez Ciebie długa
Lecz to Ty mi dałeś szansę
By na nowo w miłość wierzyć
Jestem znowu swym kowalem
Co znów gdzieś nad ranem
Ciepłe ramie Twe poczuje
I zapachnie tamtym majem
Świat marzenia jest realny
Czerpać mogę pełną garścią
A ten sierpień idealny
 Mogę czuć się tak jak w bajce


Szept rozmowy


Między słowami cisza
Słowac jak burzy grzmot
Długo w uszach brzmią, wracają

Między słowami cisza
Noc gwiazdy na niebie rozsiała
Jak prośba... spróbujcie jeszcze raz

Otul mnie ciszą jak puchu pierzynką
Nie rań słowami jak brzytwą
Przystań na chwilę, spójrz jak noc płynie

Dotknij skrzydeł anioła
Melodie miłości
Ściągnij wprost z nieba
Naucz się ją śpiewać
Do niej nie trzeba słów