Dom, rodzina, dzieci ...
I ... trach !!! Gorączka i węchu brak ...
Masz wirusa !!! ... Izolacja
Domownicy, kwarantanna ...
Zarażony ... dziesięć dni
A nie zdiagnozowany ... dziesięć plus ...
Kolejne dziesięć w nagrodę ... A co ?!
Jedno dziecko zdalnie się uczy ...
Drugie się nudzi ...
Trzecie dodatnie w laptop wciąż ślepi
A starzy siedzą w siebie wpatrzeni ...
I tak zaczyna się odliczanie,
I nerwowe na zegar zerkanie ...
A czas jakby w miejscu stał ...
I do wyjścia zamiast przybliżać
To nieustająco ddala nas ...
Dom co powinien być ostoją, miejscem pełnym ciepła i miłości staje się więzieniem. I zamiast łączyć dzieli każdego dnia, w każdej minucie i godzinie ... :((