To takie moje wspomnienie co by teraz Kto i jak postąpił?
Ja mój Mąż z 3 letnim synkiem pojechaliśmy na Mazury ,wypożyczyliśmy rower wodny, kiedyś była wymagana tylko 1 karta pływacka z uczestników i nie były obowiązkowe kapoki. Tak sobie krążyliśmy po jeziorze ,a zapytałam męża co byś zrobił gdy byśmy zaczęli tonąć kogo byś ratował mnie czy syna? ja odpowiedź znam a Wy ojcowie, matki Kogo ?