nicola555

 
lid geworden: 05-08-2008
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Punten187meer
Volgend niveau: 
Benodigde punten: 13

Ponad pustką i ciszą


Wiatr nad skarpą szumiał uparcie
Pojedyncze liście z drzew zrywał
Cisza  inna ot tych
Codziennych cisz w moim azylu
Blady płomyk świecy migotał wolno
Myśli wraz ze mną na ławeczce przysiadły
Wiesz że jest mi źle mamuś 
Często wtedy przychodzę
Jeszcze wrzesień i ludzi mało 
Z astrami tu przyszłam
Pamiętam jak je lubiłeś
Kolorowe jesieni punkciki
Czas nie popędza mnie wcale
Monotonne w wiecznej ciszy 
Stoją pomniki...fotografie 
Bez wyrazu patrzą na mnie
Rodzice ...
Ból do końca mych dni zostanie
Liść pożółkły wolno krąży 
Przez wiatr niesiony...
Spada na płytę pomnika
Zamykam oczy ..inne liście widzę
Całe pęki ze spaceru po lesie przynoszone
Żołędzie pozbierane do małego koszyczka
Wieczorne ludków i zwierzaków łączenie
Śmiesznie zawsze było
Dziś wspomnienie obraz mi wyświetliło
Ileż wspomnień mamy ...
I wiedźmy że...
Ci co odeszli żyć będę zawsze 
Kiedy my będziemy Ich wspominali
https://youtu.be/V1bFr2SWP1I


Mała koteczka


Jestem dziś kotką
Cichutko mruczę
Słyszysz to mruczenie
Na kolana weź
Będę Ci cały wieczór mruczała
W mruczeniu bajki układała
Cichy wieczór
Ogień na kominku płonie
Wesołe ogniki migają
Tak rozleniwiają
A my mocno złączeni
W siebie wtuleni
Wiatr za oknem melodie wygrywa
W domu ciepło się rozpływa
Zostać tu na zawsze
Świat nie ciekawy wcale
Wieczne spory i zatargi
I chorować też nie warto
Zanim ERKA Cię zabierze
I na SOR-ze Cię położą
Miną wieki
A i skarżyć się nie możesz
Sąd niesprawiedliwy dla Cię 
Siostro no i bracie
Świat nasz taki lichy
Nikt nad Tobą się nie polituje
Raczej palcem w czoło się popuka
I na przyszłość to nauka
Tylko w swoim kątku małym 
Dobrze się czujemy 
Jedno z drugim rozumiemy
Kotka z Panem...
Jedno mruczy drugie 
Mleko leje lub śmietanę
I niech tak już zostanie
Nie chcę zmiany ni nowości
One nic dobrego nie rokują
Tylko stary układ rujnują

https://youtu.be/64dHNETFZLU

Sen nie sen


Odwróciłam się
Spałeś cichutko pochrapywałeś
Delikatnie kosmyk włosów na bok odrzuciłam
Podparta na ręku patrzyłam
Zawsze to lubiłam...podpatrywanie
Takie cichutkie bez słów podglądanie
We śnie całkiem inaczej wyglądamy
Rysy wygładzamy i jak dziecko
Nie raz się uśmiechamy
Bezbronność i czułość maluje się na twarzy
Ile rzeczy przez sen się wymarzy
Ile podróży się odbywa
Do ilu portów się przypływa
Ile skarbów się znajduje 
Nie raz i na grubego zwierza się poluje
Oj sny są takie kolorowe 
Często chcemy by trwały by inny 
Świat nam oferowały
By było mniej wrogości i ludzkiej zawiłości
By ludzie się tak prosto kochali
By sobie nie dokuczali
Oj  ale tak tylko w snach bywa
Świat całkiem co innego skrywa 
I może dlatego tak bardzo lubię 
Podglądać tego śpiącego
Mi przypisanego
https://youtu.be/eoxTEXNkV68

Jak nektar


Wypijmy życie jak nektar
Ze smakiem...
Pijmy duszkiem
Bez przerwy...
Podziękujmy sobie
Bez słów to zróbmy
Razem przez życie
Jak w słowach piosenki
Wiosny mijają
Jedna po drugiej
My razem złączeni
Nie ważne że nie raz
Pod górę iść trzeba
Nie liczyć wiosen
Odważnie iść ku jesieni
Po kwiecistych łąkach lata
I rudych liściach jesieni
Nie kusić losu
Wrogów nie szukać
Pic życie codziennie
Niech bardziej smakuje
Minuty i chwile są jak powietrze
Lecz w wieczność się składają
I my w tą wieczności
Też swój wkład  wnosimy
https://youtu.be/9GMIUlSk6Pw



Senne mosty


Moje mosty ze snu zbudowane
Ziarna piasku przez stopy przelewane
Nocne rozmyślanie
Wydarzenia jak w kalejdoskopie przesuwane
Niewyjaśnione wiadomości
Na kolana rzucanie
Spowiedź życia teraz wiem to była
Czemu wtedy się nie domyśliłam
Że tak się skończyła...
Jak można w ślepej uliczce się zgubić
Niby wśród ludzi a jednak
Nie wytrzymałaś zbyt wielki ciężar
Na duszy skrywałaś
Ułudę szczęścia w tych zdradliwych
Spotkaniach miałaś
A potem sama zostałaś
Kiedy mamy wszystko nie doceniamy
Nie widzimy tego człowieka przez 
Los przypisanego...szlachetnego,szczerego
Lecz kiedy Go tracimy obsesyjnie myślimy
Odzyskać...niech wróci
Nie ważne że hańbą Go odkryliśmy
Dobre imię brudem ochlapaliśmy
I Ty zostałaś sama z sobą...
Nie wytrzymałaś,nie dałaś rady
Na życie się targnelaś
Straszne kiedy się dowiedziałam
Gorzkie łzy połykam
I zrozumiałam Twoje pisanie 
Siebie oskarżanie....pisałaś
Ustąpię tylko jeszcze nie wiem jak
Nie zdawałam sobie sprawy że aż TAK
Jedna myśl mnie prześladuje
Czy uratują?niewiedza zabija
Czy jeszcze napiszesz mi pa
Boże życie to jednak gra
Kto hazardu nie znosi przegrywa
Czy Ty też przegralaś?
Czy dane Ci będzie złego naprawienie?
Przecież już i tak wiele poświęciłaś
Wybaczcie Jej proszę
https://youtu.be/NigotdQPDCA