beauti_46

registro: 13/07/2006
Nie liczę godzin ni lat to życie mija NIE JA
Pontos8mais
Manter o nível: 
Pontos necessários: 192

Wiktoria

Wczoraj kawę wypiła już z aniołami. Zdążyłam Ją odwiedzić 3 maja br. Miała 102 lata i czytała gazety. Telewizji nie lubiła. Chociaż mówiła, że to nieprzyzwoicie tak długo żyć, właśnie ostatnio stwierdziła, że zimą miała już wygodę, bo piece same się włączały i jak wstawała to w domciu było ciepło, no i że właściwie to teraz jeszcze parę lat mogłaby pożyć. Drań, los jeden, zadrwił sobie z Niej. Ja, choć obcy przybysz, miałam zawsze w jej sercu sporo miejsca. Tak samo jak i w sercu drugiej Babci (w rodzinie, do której wdepnęłam niechcący), Marysi, która jak nikt w tej bezdusznej stolicy okazała mi miłość i ciepło. Czemu odchodzą te osoby, które tak wiele dla mnie znaczą, dzięki którym wiem, że warto żyć, dzięki którym wiem, że jestem człowiekiem, że jestem potrzebna, że sprawiam radość. Coraz mniej Aniołów wokół mniehttps://www.youtube.com/watch?v=JE2muDZksP4

Mam nadzieję, że mój wpis nie będzie widoczny na ogólnym forum i tym samym uniknie komentarzy, których proszę nie zostawiać.