beauti_46

 
registro: 13/07/2006
Nie liczę godzin ni lat to życie mija NIE JA
Pontos181mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 19

Samotność...

Dla tych, którzy coś tam przebąkują o samotności i podejrzewam, że nie za bardzo wiedzą o czym mówią - piękna piosenka Ralph'a Mc Tell'a właśnie o tej właśnie Pani

https://www.youtube.com/watch?v=qzkrzrxQPJc

....Czy widziałeś starą kobietę, która szła ulicami Londynu
Bród jej włosów i ubranie w strzępach?
Ona nie ma czasu na rozmowę, tylko idzie
Opiekując się swoim domem w dwóch reklamówkach
Ref..Jak możesz powiedzieć mi, że nie jesteś samotny,
I pokazać, że dla ciebie nie świeci już słońce
Daj mi swoją dłoń
I pozwól pokazać ulice Londynu
Pokaże ci coś co zmieni twoje nastawienie.
W całonocnej kafejce za piętnaście jedenasta
Ten sam starszy pan siedzi tam samotnie
Patrzy na świat znad brzegu filiżanki herbaty
Każda herbata trwa godzinę i później idzie do domu samotnie
Jak możesz powiedzieć mi, że nie jesteś samotny...


Powsin_2

Nie wiem, którą w kolejności moją miłością są kwiaty a którą muzyka. Fakt faktem, że poprawiają mi nastrój jak nikt i nic. Ostatnio pojechałam do Powsina 'na magnolie'. Było to w jakąś niedzielę    i to był błąd, wielki błąd. Jarmark, wrzaski dzieci i gadulstwo dorosłych zagłuszały, ochrypłe od przekrzykiwania wrzawy, głosy ptaków, które w maju śpiewają najpiękniej, wszak to ich okres godowy. Nikt tego nie zauważył, bynajmniej. Gapiono się na kwiatki i robiono sobie fotki. No i ja strzeliłam sobie parę, a co. Tym razem byłam mądrzejsza i pojechałam w sobotę (wczoraj). Bingo!! Cisza, spokój i ptaki odzyskały głosy i ślicznie trelowały. Powitała nas piękna aleja irysowa. Wielobarwna i przepiękna w swojej formie. Czy przyglądaliście się tym kwiatom? trzy listki w górę, trzy na dół (na przemian) i na tych wywiniętych do dołu przepiękne irokezy ;) Właściwym powodem dzisiejszej wycieczki były rododendrony ale zanim doszłam do przepięknej 'ściany' tych krzewów po drodze zaczepiały, kusiły kolorami i wabiły zapachem piwonie.         Nie mogłam się oprzeć zapachowi roztaczanemu przez te kwiatki. Ile ja zrobiłam przysiadów, żeby każdy powąchać.           Tak w ogóle, przyznam się, że jestem zapachowcem, i bardzo cieszę się, że nie muszę jeździć autobusami miejskimi :D Lilie i różyczki dopiero nieśmiało inaugurują kolorowy karnawał (więc zaplanowałam kolejną wycieczkę za 2 tygodnie). Ale i ta inauguracja wypadła nie tak skromnie. Kwitły właśnie różyczki drobne, rabatowe        i dzikie (z ich płatków robi się pyszne naleweczki i konfiturki). Rododendrony przeszły moje najśmielsze oczekiwania. To nie krzewy, to wielkie drzewa, które utworzyły wielobarwną kwietną ścianę - jeden wielki kwiat.          Moje rododendrony w ogródku to pikuś w porównaniu z tymi, tam w powsińskim ogrodzie. W takim miejscu, w otoczeniu tak przepięknie bawrnym, kojącym zielenią i śpiewem ptaków można naprawdę wypocząć i pozytywnie się nastroić.Wszędobylska zieleń o tej porze roku jeszcze młoda, jasna, świeża działa wprost balsamicznie na oczy i duszę (czy nie za wielki patos mi wyszedł? nieeeeeeeeeeeeeee, przyzna ten, kto to zobaczy ;) ).

Koniecznie odwiedziłam również szklarnię a tam, jak zwykle pełno egzotycznych kwiatów jak te na ten przykład 'miotełki' oraz inne równie piękne

. Jeszcze jedna interesująca sprawa -  no i jeszcze taki jeden gość zupełnie nie zdający sobie sprawy ze swojej popularności i prawdę powiedziawszy, jak zresztą widać , ma to gdzieś :)  Jeszcze krótka wspinaczka na skałki. 

Tak trudno było się rozstać, jeszcze troszkę posiedzę na ławeczce, jeszcze troszkę popatrzę na brzózki . Ja tu na pewno wrócę!!!


Dzień Dziecka

Wszystkim dzieciom dużym i małym życzę, by nie straciły tej odrobiny dziecięcości, chowającej się w zakamarkach duszy, by z dziecięcym optymizmem i ufnością patrzyły w przyszłość, by marzyli ile tylko wlezie śmiało i bez ograniczeń oraz pomyślności w realizacji tych marzeń, a poza tym dużo serdeczności, miłości i radości na codzień :*

https://www.youtube.com/watch?v=vpolykdDZSI


Mamuś

Kochana Mamuś! Sama zostałaś w rodzinnym mieście. Wyjeżdżając stamtąd 26 lat temu myślałam, że będzie inaczej to wyglądało. A teraz, taty już nie ma od kilkunastu lat, siostra wyjechała za granicę, ehh. Ale Ty nigdy o nic nie miałaś pretensji cieszyłaś się naszym życiem, sukcesami, martwiłaś kiedy byłam chora. I zawsze pomagałaś. Cieszę się, że jesteś, uwielbiam zapach Twojego domu, jadę do Ciebie gdy jest mi źle, bo u Ciebie leczę się z wszystkich trosk. U Ciebie zawsze jest ciepło, serdecznie, spokojnie i pachnie świeżym ciastem, które zawsze dla mnie pieczesz.  Cieszę się, że bukiecik tak Ci się podobał, Twój głos radosny tak miło pobrzmiewał w słuchawce telefonu. Śpij już teraz, odpoczywaj. Niedługo do Ciebie przyjadę i znowu sobie powspominamy, poopowiadamy o ludziach i o kwiatach, wypijemy pigwóweczkę i będzie nam dobrze razem. Dobranoc. Kocham Cię Mamuś!

https://www.youtube.com/watch?v=H1Ea8MUIB7o


Taki miksss

Pośmiejmy się troszeczkę - jeśli macie gilgotki ten pies jest do dyspozycji

https://www.youtube.com/watch?v=rYEDA3JcQqw

Mam nadzieję, że nie uśpiłam nikogo poza tym kotkiem

Pozdrawiam słonecznie .... jak ja nie lubię deszczu :)