Często czekamy na cud
taki co się wymarzył,
nie dostrzegajać tego,
że on się właśnie zdarzył.
Tak trudno mamy czasem
docenić drugą osobę.
Jej bezinteresowną życzliwość
24 godziny na dobę.
Sądziłem, że będę sam
do końca życia swego.
Sam z troskami, problemamii
nikt nie zmieni tego.
A jednak stał się cud...
znalazłem Przyjaciela!!!
Po prostu bratnią duszę,
która mnie rozwesela.
Dziękuję więc za wszystko,
za każde dobre słowo.
Jak mam Jej wynagrodzić?
Podpowiedz mądra głowo???
Ziomalek