Meg@26

 
Aniversário: 1982
registro: 15-10-2009
Poznać mnie to jak pocałować (...) tygrysa w tyłek- przyjemność żadna a ryzyko wielkie"
Pontos197mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 3

Śmierć i żart...

 

Może komuś się spodoba ten wpis na moim blogu, a może uzna za kontrowersyjny i małostkowy? Nie interesuje mnie to, bo każdy ma subiektywne odczucia.  Wpis ten stworzyłam z myślą o osobie, która była inspiracją tego, by pamiętała, że śmierć nie idzie w parze z farsa. Z niej naigrywać się nie można i nie można wypróbowywać jej sił, bo ona jest pamiętliwa . 

"Śmierć ukochanej osoby okrada nas z niezbędnego, wewnętrznego ciepła. Albo może zdmuchuje stały płomień piecyka, wygaszając palnik."

                                                                                             J. Carroll.

Śmierc bliskiej nam osoby, to wielki czas próby, nie tylko żałoby. Jest to coś realnie namacalnego dla każdego z nas; więc niestosowne bywa, by z nią igrać, stroić temat do żartów i kontrowersyjnych opisów. Każdy, bowiem, w sercu nosi stratę bliskiej osoby, która spowodowała lub powoduje dla nas emocjonalny ból. Nie jest więc mądre stosowanie szantażu, grożenie samobójstwem i prowokacyjne wspominanie o niej w innej formie. Pomyślmy o najbliższych, czy im zycia ie zmarnujemy? Czy podniosą się psychicznie po naszej stracie?  

Odwagą nie jest umieć uciec z tego świata. Odwagą jest umieć stawić mu czoła, przetrwać do lat wyznaczonych nam przez Boga czy jak ktoś woli naturę lub przeznaczenie.

Tchórzostwem nie jest śmierć, a brak umiejętności przeżycia i spojrzenia w przyszłość optymistyczną wizją.

 

 oto, dlaczego nie powinniśmy zartować ze śmierci:

https://www.youtube.com/watch?v=GhUcIZNz1TE

 

I nieco z muzyki...utwór świetnego rapra Eldoki "Twarze"  Czemu on?? Posłuchajcie to zrozumiecie. Miłego i refleksyjnego słuchania.

 

https://www.youtube.com/watch?v=kDrSlLBBN9k