beauti_46

 
registro: 13-07-2006
Nie liczę godzin ni lat to życie mija NIE JA
Pontos181mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 19

Pożegnania

Rok 2018 rozpoczął się dla mnie fatalnie. Najpierw odszedł nasz ukochany Cezar, który żył z nami 13 lat. Nie pamiętam stacji tv ale wpasowali się z filmem "Marley i ja" idealnie - cytat bohatera filmowego: ''Ale, wiecie...
nasza rodzina już była rozpoczęta.
Żegnaj, mały rozrabiako.

Psu niepotrzebne są luksusowe samochody,
wielkie domy, czy ciuchy od projektantów.
Patyk nasiąknięty wodą, wystarczy w zupełności.
Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?''
 26992570_10155458257119624_3527656678878344008_n.jpg?oh=3f047846a2798ea002b6415339e66d07&oe=5B135ACF
A teraz - kuzyn i to chłop w tzw. 'kwiecie wieku' zmarł, będąc w klinice w Zabrzu, do której pojechał po pomoc i ratunek. Dwa ciosy trafiły mnie prosto w serce i jest mi smutno i tak boli tam w środku a do oczu ciągle spływa smutna łza. Ratuje mnie praca, której jest tak dużo, że nie mam czasu na rozmyślania. n7.117.gif