Wczoraj w nocy na TV Republika był ciekawy wywiad
z Krzysztofem Błażycą na temat jego książki j zatytułowanej " Krew Aczoli " o Ugandzie.
Dla przypomnienia
W styczniu 1986 roku obalony został prezydent Tito Okello z plemienia Aczoli. Dochodząca do władzy Narodowa Armia Oporu (NRA) wraz z nowym prezydentem Yoweri Museveni, pochodzącym z południowego plemienia Nkole wywołała zaniepokojenie Acholi, którzy korzystając z uprzywilejowanej pozycji podczas rządów Okello dokonywali licznych pogromów na południu. W efekcie wybuchła wojna w która trwała ponad 20 lat ilość zabitych ocenia się na 100 000 , ilość porwanych dzieci na 60 000 , a przesiedlonych na setki tysięcy.
"Najbardziej przerażającą częścią rytuału było użycie czaszki dziecka. Następnie ciała nacierano mieszanką oleju moo yaa z kolorową ziemią pala. Tak namaszczony stawał się dzieckiem-żołnierzem Bożej Armii Oporu”
„Ten obraz wciąż mam w pamięci , Ośmiu nauczycieli ugotowali żywcem , a ludziom z wioski kazali zjeść ciała . Wiesz ci rebelianci to byli młodzi chłopcy.”
Brenda Aliga ocalony z masakry
„Kony kazał pojmać tysiące osób i zabić ich w ciągu 2 dni Wiesz to strzelanie w tył głowy albo po przy użyciu pangi , aby szkodzić mózg... Do dziś ludzie boją się być z nami Widząc nas mówią tylko : Kony Kony „
Oyare Raymond- uprowadzony jako dziecko
przez Lord Resistace Army
Wpis jest ku przestrodze do czego może doprowadzić siłowe obalenie rządu jak również przypomnienie tej zapomnianej wojny , którą mieszkańcy Ugandy i ościennych państw będą pamiętać po wsze czasy dla nich ta wojna nigdy się nie skończy.