nicola555

 
registro: 05-08-2008
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Pontos187mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 13

Sen czy jawa

Każdy dzień to ubywanie
Mniej nas i mniej
Większe zapotrzebowanie na tlen
Strugi deszczu  moczą włosy i nogi
Zapowiadają wichry i burze
A pająk sprawdza sieć misternie uwitą
Nasza dwoistość natury
Ostre rysy, uśmiechu brak
W brudnej pościeli nie doszukam się
Odcisku  Twoich pośladków
Wspominam zdarzenia lata
Lecz  zapominam numer telefonu, imienia
Nie chcę już znać
Już pokazałeś na co Cię stać
Zbudowałeś fosy odległości nie do pokonania
Denerwowała Cię prawda i alkoholu brak
Straciłeś kontrolę...
A ból rósł
Jak trudno oddzielić dwa światy
Gdzie jeden to szaleństwo
W drugim brak snu
Ale wiedz że każde spalanie
Kończy się popiołem
Szaleństwem było szukać
Straconych szans miłości nigdy nie nazwanej
Kiedyś I tak spotkamy się w piekle
Przekreślam wspomnień czar
Złudne nadzieje
Niedziela... pada deszcz
Patrzę w okna,ale tam nie ma światła
Nikt nie czeka...
Banalne powroty
Kąpiel ,łyk herbaty
W codziennym rytualne
Myślisz że to sen?
Nie to tak jawa zapisuje się
https://youtu.be/Muof5cJvqtE

Nic nie jest proste

Nie było nam dane być
Nie było nam dane rozumieć
Inne światy...
W kolejce po miłość znów muszę stać
Z rana samego na spacer poszłam
Zimny wiatr przywitał chłodem
Poranny spacer samo dobro daje
Bicie serca wyrównuje
Kolorki na licach maluje
Szare obłoki nad głową płyną
Chłód budzi zmysły
Wśród gęstych drzew
Bajkowy świat ukazuje
Jak bardzo chciałabym przenieść go
Do mojego świata prawdziwego
Fantazje w realia zamienić
Pozbyć się wszelkich cieni
Wyrzucić wszystko złe ...zapomnieć
Odnajdę anioła swojego
Tego z dziecinnych lat
Dawno temu się spotkaliśmy
Teraz jakby o sobie zapomnieliśmy
Inny świat,inne życie
W przeszklonym czasie nie ma miejsca 
Na wczoraj...
Już nie szukam Cię na jawie
Już nie szukam też we śnie
Jesień u drzwi stoi
Tak niedawno był wrzesień
A już październik do drzwi puka
Prawie dwa miesiące...
Czas nieubłagany jest
Ciężko było, ciężko jest
Daleka droga...za daleka jest
https://youtu.be/rOB_S7B2BA4

Nie moje życie

Veni, Vidi ,Vici czy tak kiedyś powiem?
Było co było ale moje serce
Zatrzymać się nie chciało
Kim jestem?
Tylko noc odpowie mi
Gwiazdy koją sny
Te złe ,te na nie
Wiesz ja jeszcze wciąż jestem
Na tym powalonym pniu
Wśród drzew czekam na nowy dzień
Wraz ze spadającymi rudymi liśćmi tańczę
W próżnie dłonie wyciągam...
Czekam i wierzę
Kiedyś wrócisz tu
Zatęsknisz...wiem
Krople deszczu spadają 
Jedna,dwie...
Czy wiesz jak to w deszczu 
Całować się?
Deszczowa struna na ustach osiada
Przemocz mnie deszczu na wskroś
Horyzont przecięty wilgocią
Powietrze  zapachem uwodzi
Przyjdź ,będziemy w tym deszczu sami
Zamknij oczy i słuchaj
Dłońmi czule przytulaj... szepcz
Droga znowu złotem wyznaczona
I znowu miłość do życia rozbudzona
Jak jesienny diament wśród deszczu leśni
Znowu blisko, znowu ciepło
Choć mówili mi że...
Raz zdeptane przyjaźnie
Nie odrodzą się
Podobnie jak i do tej samej rzeki 
Nie wchodzi się...o nie!
Więc to nie moje życie...nie,nie,nie

https://youtu.be/bvb8krufXQU



Stopniejemy

Tabliczka czekolady jak cisza leży na stole
Cisza moja i twoja
Lęk dzisiejszy,noc nie przespana
Zamknąć bym chciała tą ciszę
W kilku dźwiękach tych najprostszych
Gdyby tak pohamować natłok myśli
Znaleźć odpowiedź na głupie pytanie
,,Dlaczego''
Zapytać takiego szarego człowieczka
Czemu szukasz dziury w całym?
Kiedyś stopniejemy
W nicość się obrócimy
Nim sobie to ,,dlaczego ''wytłumaczymy
Epikryza miłości... ślepe urojenia
Atrofia myśli złotych
Przez chory kręgosłup odmienność zdania
Arytmia serca rozstań i powrotów
Bez powodu żadnego
Niby miłość cierpliwa jest
Ale lepiej by było
Poddać się eutanazji ...
Skoro się już w istnienie jej nie wierzy
I medycyna nic już nie pomoże
Kiedy zgasł ognia żar
Ty inny świat ...a ja?
Obcy sen i w nim nie ma już Cię...
https://youtu.be/2pdqLJj0FCo


Jeszcze nie dziś... kiedyś

Na jesiennym spacerze
Nici babiego lata oplotły mnie
Tak jak ogrom wspomnień
O zachłannych  dłoniach
Zachmurzony kawałek nieba nad głową
Przypomina mi lody czekoladowe
Rosa na łące lśni...
Zamykam oczy
Jak wtedy biegnę głośno krzycząc
Kocham...
Sama siebie oszukuję
W niemalowane pukam
I życia pytam...
Co mi przeznaczyło?
Ale wierzę ,jeszcze wierzę że...
Kiedyś spokojną przystań odnajdę
I przypłynę do portu swego
Odnajdę tego jedynego...
Który pokocha mnie
Mimo wszystkich moich wad
Szczęście nawet będę łapać
Sitkiem i widelcem...da się
Z Tobą nawet boso
Mogę iść przez świat
Nie patrzeć na to ile mam lat
Prawdziwe piękno jest głęboko w duszy
Ja je odkryję...
Wtedy zacznę jeszcze raz
Wtedy odżyję...
https://youtu.be/CL1_Hwkhctk