skorpionik00

 
registro: 15-11-2008
Pontos20mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 180

Rozterki miłości

 

Miłość drzemiącą w Twym sercu
rozbudzę mym pocałunkiem
nie pozwolę nigdy zgasnąć
miłosnym będę Ci trunkiem.

Z ust przeniknie moja słodycz
serce wypełni się miodem
rozgrzane do czerwoności
nie spotka się z uczuć chłodem.

Kwiatek budzi się do życia
szukając słońca i wody
Tak ja rozgrzewam Twe serce
Gdy spijasz z moich ust słodycz.

Zawsze będę Twą kochanką
nektarem z kwiatów zbieranym
kropelką rosy na trawie
pocałunkiem tak oddanym.

 

 

Co się stało?
Co się stało z moim
Sercem
Chyba diabłu je oddałam
Tam gdzie kiedyś mocno biło
Teraz zimna lita skała

Co się stało z moją
Duszą
Chyba diabłu ją oddałam
Znikła wiara i sumienie
Tylko pustka pozostała

Co się stało z mym
Rozumem
Chyba diabłu go oddałam
W głowie  zamęt wielki chaos
Jakbym pranie mózgu miała

Co się stało z moim
Ciałem
Chyba diabłu go oddałam
Nie posłuszne mojej woli
Już nie jestem sobą cała

Czemu właśnie mnie
Wybrałeś
To co najcenniejsze mi zabrałeś
Mamisz tyle istnień przecież
Proszę oddaj moje
Necie.......

aut.Majka 22 .o2 .2010

 

Kołysanka

Zaśnij, Kotku, zamknij oczy
spełnij swe najskrytsze z marzeń
niech wypełnią się fantazje
o aniołach innym razem

Wyśnij smukłe, gibkie ciało
burzą zmysły co porazi
nie bądź taka zawstydzona
o aniołach innym razem

Niech ogarnie Cię namiętność
taniec ciał w tym uczuć żarze
włosów sieć oplata ręce
o aniołach innym razem

Pocałunki i dotkniecia
rozpalone żądzą twarze
ciał splecionych piękny węzeł
o aniołach innym razem

Śnij wiec, Kotku, erotycznie
naciesz oczy tym obrazem
kołaysnaka niemoralna
o aniołach innym razem

Nie zawsze chcemy śnić grzeczne sny. I nie zawsze kołysanki śpiewa się dzieciom…

 

W twoich oczach zobaczyłam swoją postać,
poskładaną nieco z marzeń, ciut z nadziei,
jeszcze tylko z niepewnością chciej się rozstać,
uwierz w szczęście i niech nic już nas nie dzieli.

W naszych sercach niechaj zabrzmi nuta miła,
niech smakuje niczym nektar z kwiatu róży,
pocałunkiem słodycz lata przypominaj,
żebym była "cukiereczkiem" jak najdłużej.

Jeszcze tylko daj mi ogrzać twoje dłonie,
(ty tak lubisz, kiedy chucham na nie zimą)
wśród oddechów, w kłębku pary, niech utonie
resztka smutku, a nas wreszcie zwiąże miłość.

Miłości Ty nie wiesz

czy ten jeden jedyny raz

być szczęsliwą

wzlecieć jak motyl

skrzydłami dotknąć

palącego słońca

choć  potem bez życia

opadać bez końca

czy może

w ciemnej odchłani

zanurzyć swe serce

i błądzić niczym tułacz

w ciągłej poniewierce

miłości Ty wołasz o pomoc

choć nikt Cie nie słyszy

więc przyjdzie Ci skonać

w samotności  i ciszy........

 

......                                     Majka    21.06.2009

 

 

 

 

Oczy

 

Bo oczy me

odbiciem nastroju

przedsionkiem ,zwierciadłem

mej duszy

gdy zajrzysz weń głębiej

dostrzeżesz w nich

wszystkie moje uczucia

tam

radość i smutek

tam

ból i cierpienie

tam

wiara ,nadzieja i miłość

to oczy kobiety

nie nimfy,syreny

lecz uwierz

w nich wszystko

co zechcesz zobaczysz

 

Błądzące palce i dreszcze
Wilgotne...Spragnione usta
Tak bardzo...Chcę jeszcze
Promyczek słońca na Twojej twarzy
Gorące ciało pragnące czułości
Czy to się kiedyś wydarzy!?
Zabiorę Cię w krainę namiętności
Tak bardzo uwielbiam marzyć...

 

 

czekam na ciebie w myślach....

ubrana tylko w dotyk wspomnień
pod powiekami uśmiech
figlarnych pieszczot oddech
zgubiony wstydu wątek
zaplatał usta nasze
co powiesz, gdy usłyszysz ,zobaczysz..?
kochałam się z Tobą dziś...

...w mej głowie

 

Wszystko przemija wokół
uciekają też życia chwile,
więc nie przyspieszaj kroku
lecz nie pozostawaj też w tyle.

Podążaj spokojnie do celu
gdziekolwiek on się znajduje,
jesteś jednym z wędrowców wielu,
który swej drogi poszukuje.

A droga wcale prosta nie bywa
są na niej zakręty i rozstaje dróg
i chociaż doświadczeń przybywa,
to po następne sięgaj znów.

Bo one są najcenniejsze w życiu
te twoje własne doświadczenia
tylko one naprawdę się liczą,
a reszta … nie ma znaczenia.

Bo nikt nie odbierze ci marzeń
i twoich myśli też nie skradnie,
które wśród licznych zdarzeń
na życie składają się właśnie.

Nieważne bogactwa i zaszczyty
one nie przyniosą ci szczęścia,
a prawdziwy skarb jest ukryty
w najprostszych słowach i gestach

 


Są na świecie Anioły zielone;
One patrzą na mnie ciekawie
i w pośpiechu płoszą motyle,
kiedy biegam boso po trawie.

Gdy za oknem wciąż pada i pada,
krople deszczu kapią jak łezki,
wtedy leci do mnie z pomocą
prosto z nieba - Anioł niebieski.

A gdy zasnę, Anioły
tańczą taniec wesoły
i na fletach grają do rana;
Moje prośby i smutki,
nawet pacierz za krótki
zostawiają przed tronem Pana.

Gdy na sercu mi ciężko i płaczę,
biały Anioł smutki rozumie
i otula swymi skrzydłami
i pociesza mnie tak, jak umie.

A wesołe Anioły różowe
kiedy piję sok malinowy,
wysyłają do mnie całuski,
sto pomysłów sypią do głowy.

Kiedy dziecko jest grzeczne od rana,
złoty Anioł - czy uwierzycie? -
złotym piórem dobre uczynki
zapisuje w białym zeszycie!

Kolorowe Anioły skrzydlate
prosto z nieba niosą nam dary,
bezszelestne i niewidzialne -
ale bez nich świat byłby szary....

Nagi lunch

Przygotuj dla Niego przekąskę, której długo nie zapomni...

Składniki:

1 pokój w hotelu blisko Jego biura

1 nastrojowa CD, włączona tuż przed Jego przyjściem

1 gorąca kochanka natarta zmysłowymi olejkami

1 talerzyk z 6 pikantnymi skrzydełkami w sosie

1 miseczka schłodzonych truskawek polanych roztopioną białą czekoladą

2 miętówki

Otwórz Mu drzwi i wciągnij do środka za krawat i od razu zacznij Go rozbierać używając tylko ust i ząbków – z trudniejszymi elementami Jego garderoby możesz sobie poradzić używając rąk. Gdy już będzie przygotowany, odwróć się z wdziękiem i trzymając Jego dłonie na swoich biodrach, wprowadź do pokoju, w którym zjecie romantyczny lunch. Ułóż Go wygodnie na łóżku i zacznij karmić skrzydełkami, podając je zmysłowo swoimi ustami. Pamiętaj, abyś była dokładnie natarta aromatycznymi olejkami, które wetrzesz w Jego skórę, ocierając się o Niego w trakcie karmienia, dzięki czemu będzie czuł Twój słodki zapach jeszcze długo po powrocie do pracy. Na deser podaj Mu truskawkę, jednak gdy już-już będzie chciał ją ugryźć, cofnij dłoń i podaj owoc w swoich ustach, delikatnie drażniąc Jego wargi słodyczą białej czekolady. Teraz zjedzcie miętówki, dodaj szczyptę pieszczot, garść pocałunków, porcję masażu i owocową prezerwatywę. Tak przygotowani możecie zacząć namiętną konsumpcję swoich rozgrzanych ciał. Smacznego!

 

 

Stojąc pod lampami solarium, słuchając muzyki i korzystając z chwili relaksu nawet nie usłyszała, że tuż za nią wszedł nagi mężczyzna. Gdy gwałtownie  ścisnął jej pierś, pochylił się i dobrał się do niej palcami. Wsunął do jej wnętrza jeden palec na tyle gwałtownie, że z jej   ust wydobył się jęk. Poczuł jej wilgoć i ciepło. Wysunął i wsunął dwa palce, po chwili trzy. Zaczął ją posuwać palcami. Pieścił teraz jej ***kę, a językiem lizał ucho, szyję jednocześnie ściskając pierś.  Rozpalę twoją różyczkę  do czerwoności. - mówiąc to pieścił ją coraz mocniej, brutalniej. Palce ****trowały ją masując każdy zakamarek szparki. Mimo usilnej walki ze sobą odczuwała narastającą przyjemność cicho pomrukując. Robiła się wilgotna. Gdy przestała się opierać, on odwrócił ją rozkoszował się widokiem jaki miał przed sobą rozpalając ją jeszcze mocniej. Wyjął palce by pomasować wzgórek i łechtaczkę, mocno ścisnął jej krocze i chwilę później gwałtownie wepchnął palce do jej norki.
- Aaaach - wyprężając się, odchyliła głowę. Fala podniecenia garnęła jej ciało.. właśnie w tej chwili jej szparka posuwana jest przez palce nieznajomego…. Była coraz bardziej mokra i rozpalona. W powietrzu unosiło się pożądanie. Widok, którym cieszył swoje oczy doprowadził go do mocnego podniecenia. Uznał, że czas już skończyć rozgrzewkę... ***** prężył się domagając się swojego. Silnie podniecona nie zauważyła, że mężczyzna wolną ręką masował swojego *****a. Po chwili gwałtownym ruchem przerwał pieszczoty.  No dobrze - powiedział koniec tego dobrego, czas na konkrety. Otrząsnęła się nieco i ujrzała sterczącego *****a. ......... ........

 

 

czesc. wiesz co? wstyd się przyznać ale mialem ciekawy sen, ktory musialem kontynuo wać po przebudzeniu. widzisz, od razu zaczeła sie akcja.

pewna kobieta leżała z rozłożonymi nogami na sofie a ja namiętnie calowalem jej uda, liżąc je od ich wewnętrznej strony, coraz bardziej zblizajac sie do miejsca ktore masowala ręką bardzo intensywnie. kiedy moj jezyk spoczał na jej napalonej cipce zaczela syczec lekko niczym wąż a pozniej wzdychac, jej glosbrzmial jakgdyby moj język ja parzył, jakby chuchała na szybę aby zrobila się na niej para. .a propo pary, na moich policzkach momentalnie zrobila sie rosa.. język jechal z dolu w górę az po nabrzmiałą łechtaczkę ktorą rozlizywał na lewo i prawo.. lizalem przez całą dlugść cipki namiętnie wibrując językiem po lekkim zanurzeniu go w jej głębię. czulem ze ona dochodzi. ..wiec zaczalem lizac mocniej.. wiedzialem ze czuje pulsowanie coraz mocniej wiec przyspieszylem aby nagle zwolnic na chwile.. o tak.. aby poczula to mocno i wyraznie.. po kilku sekundach samym czubkiem języka zaczalem ostro wywijac na samym jej srodku podczas gdy ona dwoma najdluzszymi palcami masowala lechtaczke.. jechalismy tak okolo 15 sekund po czym poczulem jak się rozchlapuje.. jak wyginajac si i prezac cialo w gorę nabija sie na moj język i eksploduje od srodka... uaaaa

i wiesz, kiedy juz sie obudzilem... poczulem ze jest twardy. ze mi zwyczajnie posztywnial.. po lekkim ocknięciu ze snu zaczalem jeździc sobie dlonią po spodniach i masować fiuta. odchylilem spodnie by go zobaczyc. naprawdę naprezony. wzialem go w dloń, napletek od razu wyplul z siebie goracą glowkę. zaczalem ruszac reka w tyl i przod cojakis czas gladzac gorące jąderka. wiedzialem ze musze to z siebie upuścić. poczulem ze nie potrwa to juz zbyt dlugo, wiec szybko zaczalem przeszukiwac lezace obok na krzesle spodnie w ktorych znalazlem paczkę chusteczek. wzialem jedną. przewrocilem sie na bok i podlozylem ją pod niego. zaczalem mocno poruszac jego skorą ktora sprawiala wrazenie coraz goretszej.. tyl - -przod - tyl  - przod.. myslac o lizaniu. I nagle.. poczulem ze idzie.. kilka strzalow goracego ladunku z ktorych jeden byl tak silny..ze zamiast na chusteczkę wylądowal na poscieli.. wytrzepalem wszystko do ostatniej kropli .. uuuuuuuuuuuuuu  i teraz az mi sie chce jak ci to opisalem

moze odpiszesz mi i pomocnymi slowami wydusisz ze mnie wiecej ladunku?.. mmmmmmmmmm

 

 

Kiedy wchodzę do Twojej sypialni leżysz przodem do mnie. Masz zamknięt

e oczy. Spisz. Podchodzę. Odsłaniam delikatna, przezroczysta zasłonę która oddziela Cię ode mnie. Delikatnie muskam Twoje lśniące włosy jakby rozwiane w rozkosznym bałaganie na poduszce. Jesteś naga. Delikatnie całuje Twoje piersi. Nadal spisz, cichutko wzdychasz a przez sen Twoje sutki twardnieją. Podgryzam je, pieszczę językiem. Otwierasz oczy. Uśmiechasz się. Podaje Ci swoje usta. Przyjmujesz je. Kładę rękę na Twoim policzku, chwytasz ja i mocno przyciskasz. Kładziesz się na plecach cały czas trzymając mnie za rękę. Prowadzisz mnie, kładziesz moje ręce na swoich jędrnych cycuszkach. Zaczynam je uciskać. Widzę jak mrużysz oczy. Wiesz ze to dopiero preludium, czekasz co będzie dalej. Chcesz tego ale czekasz na mnie. Rozkoszujesz się wyczekiwaniem. Oblizujesz wargi, wiesz, że to lubię. Twoje oczy śmieją się. Znowu zaczynamy się całować. Gorąco, łapczywie. Czuje jak zaczynasz mnie rozbierać. Najpierw powoli. Rozpinasz koszule, guzik po guziku. Coraz szybciej. Narastające w Tobie pożądanie nie pozwala Ci czekać. Chcesz go dotknąć. Rozpinając spodnie patrzysz mi prosto w oczy. Widzisz w nich pożądanie ... i cos jeszcze. Nigdy nie potrafiłaś sobie odpowiedzieć na pytanie co to jest ale jedno wiesz na pewno, ze jest to zapowiedz niesamowitej wręcz rozkoszy. Wreszcie, uwolniłaś mnie z całego ubrania. Klęczę przed Tobą na łóżku całkiem nagi. Ja zaczynam pieścić Twoje włosy łonowe.  Widzę zadowolenie na Twojej twarzy. Rozkoszuje się wilgocią... Zbliżam do niej usta..... Zaczynam pieścić ja językiem. Uwielbiasz to. Moje ciało przebiega dreszcz kiedy bierzesz go w usta. Zaczynasz łapczywie pieścić go języczkiem. Kładę się na plecach. Ty siadasz na mnie. pochylasz się widzę Twoja wilgotna... zaledwie dziesięć centymetrów od mojej twarzy. Znowu zaczynam ja pieścić. Wkładam swój spragniony język coraz głębiej. Oblizuje ją drażniąc łechtaczkę. Zaczynasz cichutko jęczeć pochylona nad moim.., którego pieścisz swymi gorącymi ustami. Wiesz, że za chwile eksploduje. Czuje skurcze gwałtownie wstrząsające Twoim ciałem. Zaczynasz krzyczeć. Coraz szybciej poruszasz. Oboje przeżywamy wspólny orgazm. Odwracasz się do mnie przodem. Oddychasz szybko i głęboko. Jesteś zmęczona ale szczęśliwa. Przytulasz się do mnie. Zamykasz oczy, pieszczę Twoje duże, jędrne piersi. Wiesz co stanie się za chwile. On znowu jest duży. Zamykasz oczy kiedy w Ciebie wchodzę. Wzdychasz cichutko kiedy wciskam się do samego końca. Zaczynasz poruszać się rytmicznie razem ze mną. Kochasz to. Robimy to coraz szybciej. Znowu krzyczysz. Wyjmuje go. Jest duży i gorący. Klękasz tyłem do mnie. Pochylam się nad Twoimi spoconymi plecami i biorę Cię od tylu. Znowu tworzymy jedno. Poruszamy się zgodnie dążąc do wspaniałego końca. Uciskam Twoje piersi. Ich twarde sutki sterczą krzycząc jeszcze, jeszcze ... . Eksploduje w Twoim wnętrzu. W pierwszej fali orgazmu zaciskasz ścianki.... Padamy na pościel patrząc sobie w oczy. Uśmiechasz się i zasypiasz szczęśliwa wiedząc, że jutro też do Ciebie przyjde.

Zasypiam...a noc ciemniejsza z każdym momentem...

Cisza boleśnie me myśli rani...

Chyba tu jesteś ... i mówisz coś szeptem

Otwieram oczy..Ty znikasz w otchłani...

Znów oczy zamykam, sen skrzydła mi składa

Mam teraz tylko spokój i ciszę

Cząstka mych marzeń z sił drobnych opada

Znowu tu jesteś... znów Twój głos słyszę...

Sen gdzieś ucieka, szukam Cię w ciemności

Czy Ty tu jesteś? Czy jednak wróciłeś?

Ty nic nie mówisz, fala nicości

W której przed chwilą

 

.

się nagle rozmyłeś...

Już spać nie mogę, już zasnąć nie umiem

Mój sen się w setki myśli obrócił

Czy się pojawiasz? Już teraz rozumiem...

To ja chcę tak bardzo byś tutaj wrócił...

e.