RaJsKaDiAbLi

 
Adăugat: 07.09.2007
Nie cel jest najważniejszy, ale droga do niego...
Puncte197mai mult
Nivelul următor: 
Puncte necesare: 3

trochę (nie)inaczej

Dziś moja tęsknota do Ciebie
jakaś taka mocna, okrutna
i chociaż wiem że gdzieś jesteś
to dusza moja jest smutna

Usta gdzieś zgubiły uśmiech
oczy połysk straciły - matowe
Dłonie takie dziś puste
i myśli już nie kolorowe

Mimo to sny wciąż te same
marzenia też się nie zmieniły
Nadzieja równie mocno świeci
chociaż smutki - wiarę zabiły!



Rozmowa z ukrycia....

Ciągle z Tobą rozmawiam, w myślach, w snach i na jawie .
Siedząc w kawiarni, czytając książkę, ciągle z Tobą rozmawiam.
Świadkami tej naszej rozmowy są kwiaty na balkonie, ściany w pokoju,
most puszczony przez zmysły.
Podsłuchują nas także szyby naszych oczu
patrząc na siebie z wielkim zaciekawieniem mierząc odległość jedna od drugiej.
I chociaż nam zdaje się że siedzimy centymetry od siebie
one wiedzą i zamieniają centymetry na kilometry.
Tak blisko nam do łez a tak daleko do szczęścia.
Słyszysz? ciągle z Tobą rozmawiam
karmiąc swoje pragnienia wiązane pajęczyną marzeń,
które z każdym większym podmuchem niepewności zostają rozrywane
co wywołuje zraszanie szyb skierowanych w stronę szczęścia,
Łapię wtedy kamienie rozpaczy które szyby oddają i ciskam nimi w los,
może w końcu zrozumie że nie można drwić z miłości!
Ciągle z Tobą rozmawiam chociaż to słowa ciche i wystraszone,
smutne i zrezygnowane,
Jak długo jeszcze?!



masz mi powiedzieć!!

O CZYM TWOJE OCZKA ŚNIĄ?
KIEDY TAK SPOKOJNIE ŚPIĄ?
GDZIE WTEDY MYŚLI SENNIE PŁYNĄ?
ZA JAKĄ WTEDY GONISZ KRAINĄ?
JAKIE MARZENIE WE ŚNIE REALIZUJESZ?
I JAKIE PLANY WTEDY SNUJESZ?
KOGO TWE DŁONIE CZULE DOTYKAJĄ
KIEDY BEZWIEDNIE WE ŚNIE SIĘ RUSZAJĄ?
ZA KIM BEZWIEDNIE SWE OCZY PROWADZISZ?
JAK SIĘ OBUDZISZ TO WSZYSTKO MI ZDRADZISZ?
O KIM TWE SERCE PIEŚŃ NUCI W CISZY?
KIEDY ŚPIĄ WSZYSCY I NIKT GO NIE SŁYSZY?
DO KOGO WTEDY STOPY CIĘ NIOSĄ?
KIEDY PRZEZ ŻYCIE BIEGNIESZ BOSO?



...kim ty jesteś?!.......

KIM PAN JEST?

JESTEM TWOJĄ PRZYSZŁOŚCIĄ
BICIEM SERCA, RADOŚCIĄ
JESTEM PANI OSTOJĄ
GDY ZMYSŁY NIEUFNE SIĘ BOJĄ

CO PAN ROBIĆ ZAMIERZA?

PRZED SMUTKAMI CIEBIE CHRONIĆ
KAŻDĄ ZMORĘ ZŁĄ PRZEGONIĆ
W SERCU ZASIAĆ WIECZNY MAJ
I UCZYNIĆ Z ŻYCIA RAJ

SKĄD PAN SIŁ NABIERZE?

Z NADZIEI SZEROKIEJ JAK RZEKA
Z CZASU KTÓRY WIECZNIE UCIEKA
Z WIARY NA LEPSZE DNI
Z MIŁOŚCI KTÓRA MI SIĘ ŚNI

CZEGO PAN OCZEKUJE?

ŻE PANI PRZYJMIE Z RADOŚCIĄ
TO CO ODDAJE Z MIŁOŚCIĄ
ŻE ZASZCZYT ZECHCESZ UCZYNIĆ MI
I SPĘDZISZ ZE MNĄ TYCH RESZTĘ DNI



Tobie się udało-chociaż nie wierzyłam

ZIMNA, OBOJĘTNA
DO NIEDAWNA BYŁAM
KIEDY CIĘ POZNAŁAM
TROCHĘ SIĘ ZMIENIŁAM

POZWOLIŁAM SOBIE
NA CZUŁOŚĆ SERDUSZKA
TY WIĘC MNIE TULIŁEŚ
NIE ZIMNA PODUSZKA

BYŁO MI CUDOWNIE
SERCE MOCNIEJ BIŁO
CHOCIAŻ CIUT NIEUFNE
TO MIŁOŚCIĄ ŻYŁO

LECZ ZAWSZE CO DOBRE
IDZIE KU KOŃCOWI
ZAWALCZMY KOCHANIE
JESTEŚMY GOTOWI

NIE POZWÓLMY UMKNĄĆ
TEMU CO NAS ŁĄCZY
CHOCIAŻ SIĘ JUŻ PUSTKA
POWOLUTKU SĄCZY