Raaziel

 
Adăugat: 02.10.2015
Tajemnica jest najwyższą wartością, zaś miłość jest największą z tajemnic. https://mojagrafomania.wordpress.com/
Puncte29mai mult
Nivelul următor: 
Puncte necesare: 171

niech ci będzie (pamiętam)

pomyślałem dziś rano o tobie
nagle
bez przygotowania bez namysłu
i znikąd

ujrzałem ogrody cudownie kwitnące
pod twoim dotykiem
pszczoły zbierały nektarek z uśmiechu
by ponieść go dalej
w przepiękny świat

wspaniale było zobaczyć to jeszcze raz

i jeszcze widziałem dom wielki i zdrowy
a w oknach firanki o wzorach z radości
wijącej się ślicznie aż do podłogi
byś mogła stąpać bez krztyny zmartwienia

warto się było na chwilę zamyślić
by dojrzeć to wszystko gdzieś w twoim świecie

myśl nagle zniknęła jak nagle przyszła
i sam zostałem z ciepłym echem uśmiechu
odbijającym się nadal na mojej twarzy

niech się to spełnia
niech ci się szczęści
niech ci już będzie na zawsze oddane

o niczym więcej nie pragnę dziś marzyć


zbyt krótko

zostanę z tobą na chwil pęczek
nie dotrzymam wielu słów
prócz tych wyśpiewanych szeptem
one mają aureole

dam ci wszystko czego trzeba
abyś śniła steki bzdur najmilszych duszy
dam ci trochę więcej światła
póki nie zagaśnie we mnie sens

przynieś mi jedynie tętno
silne niczym  grawitacja życia
trzymająca nas przy sobie
przez ten najzimniejszy (m)rok

usiądę tutaj drżąc swobodnie
gdy rozproszy się niepewność
czy pozwolisz sobie zostać obok
choć przez jeden oddech świata

pędzącego w noc nicości
gdy wyblakłe sny się kończą
i odchodzą w zapomnienie
my pędzimy w ślad za nimi

szczęście zwykle trwa zbyt krótko
by rozpoznać jego smak
kiedy znowu się objawi
ponad nami w śpiewie gwiazd


po co

rozkazują szybciej orbitować
machać skrzydłami do upadku
i jeszcze dłużej
i więcej
mocniej

każą łapać każdy oddech
jakby miał być tym ostatnim
jakby miało nie być jutra
gotowego stać się wczoraj

nakazują w zdrowych słowach
jak nawilżać się zmęczeniem
jak zamieniać jedno w drugie
żeby oddech łapać dłużej

rozkazują mniej rozmyślać
tylko machać skrzydełkami
jeszcze mocniej
jeszcze więcej
jeszcze

jeszcze

jeszcze

jeszcze

nie
dość

jeszcze


pozwól

głośno świeci twoje słońce
po cichutku pada deszcz
za oknami strasznie pusto
przed oknami zresztą też

jeśli będziesz głośno milczeć
cisza zdławi każdy szept
wchłonie absolutnie wszystko
ale przecież o tym wiesz

masz otwarte rany w duszy
pełznie do nich chciwa śmierć
krzyknij we mnie swoim bólem
niech ta kurwa pójdzie precz

niech zaświeci głośno słońce
i kojąco szemrze deszcz
za oknami świat zakwitnie
jeśli ty zakwitniesz też


to wszystko...

kuszące światło
kojący blask
pod skrzydłem mroku
to wszystko co mam
nie do powiedzenia

łudzące światło
wschodzący blask
pod płaszczem nocy
to wszystko co masz
nie do pomyślenia

gasnące światło
stygnący blask
pod ciemnym niebem

to wszystko
to

nie do wyjaśnienia