symbolicznie można porównać kobiete do lustra a mężczyzne do witraża, czy to tylko sprawa odmiennych osobowości, chromosomów czy zupełnie innego postrzegania świata ?
prosty przykład jesli koniete dopadnie kryzysowa sytuacja nie może jeść, spać, nie moze nic jest jak sparaliżowana natomiast facet jesli w jakimś momencie ma kryzys podchodzi do tego na spokojnie, może oglądać mecz, iśc na piwo z kolegami, albo grzebac w aucie, jeszcze mówi kobieto zajmij się czymś zupełnie nie rozumiem takiego zachowania