nicola555

 
Adăugat: 05.08.2008
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Puncte187mai mult
Nivelul următor: 
Puncte necesare: 13

Jeszcze chwilka,zaczekaj


Zaczekaj...Jeszcze chce Ci powiedzieć 
Może zapytać czy pamiętasz
Lata tamtego smak?
I czar nocy który do rana trwał
perły rosy nad wrzosowiskiem
I moje włosy w warkoczyki zaplecione
I policzki takie zaczerwienione

Nie ,nie, jeszcze nie stracone to wszystko
Obudzi się ten nasz stary świat
Namiot na połoninie rozstawimy
Znowu do siebie się zbliżymy
Nadrobimy ten pandemi czas
Kto kocha ten zna miłości czar
Jeszcze będzie pięknie
Złe chwile wspomnieniem zostaną
Jeszcze nasze serca marzeniami rozbłysną
 Jeszcze wszystko będzie tylko nasze
I będzie tak blisko


Bądź mi bądź


Nie odwracaj się
Potrzebuje Twojej miłości
Bo jesteś tym jedynym
O którym marzę
Nie odwracaj się
Nie zamykaj drzwi
Bo jesteś tym jedynym
Z którym wiąże nadzieję
Choc przytul mnie mocno
Potrzebuje Twojego światła
Po prostuprzyjdź i weź mnie
Do miejsc gdzie pragnę być


Zostań ze mną
Miłość jest wszystkim
Modlę się
Zostań ze mną
Daj mi siłę do prowadzenia
Zostań ze mną
Serce na pewno znajdzie drogę
Do tych miejsc
Zostań ze mną
Bądź mi schronieniem
Gdy aniołowie znikną









Idź cały czas


Na końcu drogi jest malutki przystanek
Idz cały czas prosto nie zatrzymuj się
Wytrwale krocz drogą raz wybraną
Mimo wybojów i nierówności
A spotkasz mnie


Jestem dla Ciebie światłem
Myzyką i ciszą
Popatrz w koło
Jak wielki jest świat
Czy ktoś kocha Cię aż tak?
Dobre słowo na początku dnia
To ja...


Czy widzisz siebie
Czy widzisz mnie
Życie nie stój tak
Nabierz tempa
Niech wróci tamten świat


Zapada noc
Znow puste miejsce obok
Nie chcę już tak






Refleksje


Wielki Tydzień, zatrzymanie
Czas refleksji, rozpamiętywanie
Jezus ukrzyżowany, zdradzony
Na śmierć wydany
Mysli nie poukładane
Slowa nie wypowiedziane
Nad Twym grobem klęczę w ciszy
To nie gwoździe Cię raniły
To nie Rzymianie Cię zabili
W ciemnicy Pan nasz położony
Taki wielce umęczony
Przyjdz tu człowieku
Zda się bez winy
Pomysl na przyczyny
Zdarzenia tego
Przed sobą nie musisz kłamać
Tu w ciszy przyznaj się do tego
Ze właśnie i Ty
Przyczyniles się
Do śmierci Pana naszego


Nie mów mi



Jeszcze nie, przecież wiesz
Nie przeżyłam życia
Jeszcze tyle jest prze de mną
Dni i nocy też
Za wcześnie jeszcze ,za wcześnie
Powiedzieć adie..
Czekam mój śnie
Kiedy jawą staniesz się
Wtedy już miłość
Będzie moją strawą
W nurtach życia łowić będę
Przestanę kiedy
Wszystkie złote rybki wydobędę
Uśmiechem jak szalikiem się otule
Założę Twoja błękitną koszulę
Tą w której mówiłeś że
Mi jest do twarzy
Że blondynki tak mają
W błękitach pięknie wyglądają
A noc marcowa cicho płynie
A ja szepcze Twoje imię
Tęsknota ,ta to potrafi
Sen przepędzić na trzy wiatry
Wspomnieniami serce ścisnąć
Mój mężczyzno wracaj prędko
Nie pozwól na cierpienie
Tylko miłość jest w cenie