Kati1963

RATUNKUUUU!!!!!  Skuteczną receptę na stres przedegzaminacyjny poproszę . Oddechy i melisa- bezskuteczne, na razie zagrożone ściany, bo się chcą kopać :D

Z góry dziękuję za dobre rady . Liczę  na Was :)

Takie tam sobie parę słów złaczyłam i biegusiem na profil by je wkleić a tutaj... no mam jakiś ludek w hełmie zęby szczerzy, grałam ponoć w pokera,chociaż nie grałam bo... nie umiem :D

Ale... jak jest gość to... niech siedzi bo...Gość w dom to wiadomo co :)

Ale ale... tylko te słowa co mi się tak poukładały jeszcze sobie kliknę.Może komuś się spodobają :D

Deszcz, czy łzy ?

Dzień obudził się promieniem

po nocy deszczem obmytej

filtrację swoją zaczyna

uczuć

selekcja

przez sito rozsądku

konwenanse pozorne

taka gra...

Tylko karty przez los znaczone.

Kap, kap, kap...

łzy to, czy tylko deszczu krople ?

Idę szukać słoneczka :)

Gdybym mogła tak...

Gdybym miała taką siłę

czarodziejskie moce

blisko Ciebie dziś bym była

przytuliła w nocy.

Tak jak małe dziecko

do snu kołysała.

Wszystkie słowa,dotyk dobry

Tobie dziś bym dała.

Ból odjęła,smutki wszelkie

w dal precz odgoniła.

Dzisiaj tylko pozostaje

dobrych moich mysli siła.

Dobranoc

Piękne sny śnij.

W ciągłej podróży nie zagub drogi.

Może niedługo wspólny śmiech

otworzy drzwi.

Odkryje świat przyjaźni błogi.

10.05.2010/własne/

Bardzo ciekawe zjawisko zaobserwowałam dzisiaj :) Po rozwinięciu nowych wpisów pod blogującymi/zakładka więcej/ full nowych notek a tendencyjny wpis sexi jak byk stoi :D Nie wiem jak Wy, ale ja dzisiaj już sobie odpocznę od tego całego zgiełku. Polecam ostatni wpis T.H.O.R.N Super słowa nie tylko dla przyjaciół. Sorki T.H.O.R.N za plagiat ale... jak najwięcej Promyczków dla WSZYSTKICH :)

www.youtube.com/watch?v=7J6zOcvUufw&feature=related

Znalazłam na  komentarzach do artykułu  o działaniach pewnego jegomościa i ...

wklejam, bo jakbym własne myśli przeczytała.

Wy też tak macie?

Marcin Wolski

Prawdę mając na ustach, a kłamstwo w kieszeni,
będąc zgodni ze stadem, z rozumem w konflikcie,
dzisiaj lekko pobledli i trochę stropieni,
jeśli chcecie coś zrobić, to przynajmniej milczcie!

Nie potrzeba łez waszych, komplementów spóźnionych
Waszej czerni, powagi, szkoda słów, nie ma co,
dzisiaj chcemy zapomnieć wszystkie wasze androny
wasze żarty i kpiny, wylewane przez szkło.

Bo pamięta poeta, zapamięta też naród
wasze jady sączone, bez ustanku dzień w dzień.
Bez szacunku dla funkcji, dla symbolu, sztandaru...
Karlejecie pętaki, rośnie zaś Jego cień!

Od Okęcia przez centrum, tętnicami Warszawy.
Alejami, Miodową i Krakowskim Przedmieściem
jedzie kondukt żałobny, taki skromny choć krwawy.
A kraj czuje - prezydent znowu jest w swoim mieście

Jego wielkość doceni lud w mądrości zbiorowej.
Nie potrzeba milczenia mącić fałszu mdłą nutą
Na kolana łajdaki, sypać popiół na głowę
Dziś możecie Go uczcić tylko wstydu minutą!