agax8

 
Присоединился: 27.08.2008
Może nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radzę.
новый уровень: 
очков нужно: 125
Последняя игра

..........Młodość..........

 

                   Już? Tak prędko? Co to było?

Coś strwonione? Pierzchło skrycie?

Czy się młodość swą przeżyło?

Ach, więc to już było... życie?

— Leopold Staff
Młodość

 


Smutne opowiadanie....


             Pogrążająca samotność, nieustające łzy i chora nienawiść do otaczającego ją świata – tylko to potrafiła czuć w owych momentach. Nawet rozczarowanie nie znalazło dla siebie tam miejsca, za dużo w jej życiu było tych chwil. Chwil samotności. Tylko ona ją rozumiała, tylko ona... Zbliżała się północ, jej oczy coraz bardziej spuchnięte od gorzkich łez, nadziei i wiary na zbliżające się minuty coraz mniej. Usłyszała cichy szelest, zbliżające się do niej kroki – łatwo było się domyślić, przecież schody na strychu mają już ze sto lat. Wiedziała, że idzie ona, ta wspaniała pani, która jej nigdy nie opuszcza, ta która zajmuje największą część w jej życiu. Wiedziała, że jej nie chce. Tak bardzo ją nienawidziła, tak bardzo chciała by odeszła od niej na zawsze, tak bardzo...
-          puk, puk – rozległ się głos zza drzwi.
-          Kto tak!? – szeptem zapytała się ...
-          To ja... samotność, otwórz mi! – krzyknęła z satysfakcją Samotność.
-          Odejdź... błagam odejdź!!! –  zalana łzami krzyczała ile miała tylko sił.
-          Nawet jeśli nie otworzysz i tak wejdę. Przecisnę się przez dziurkę od klucza, prześliznę szparą pod drzwiami albo najzwyczajniej w świecie przeniknę przez te drewniane drzwi... – z drwiącym śmiechem powiedziała Samotność.
-          To po co pukasz!?... – przez zaciśnięte wargi, resztkami sił  wypowiedziała ostatnie słowa.
-          Czy ktoś oprócz mnie pukał!? Czy ktoś oprócz mnie odwiedził Cię!? Czy nad zwyczajniej w świecie chciał z Tobą z własnej nieprzymuszonej woli spędzić wieczór!? – poważnym tonem powiedziała Samotność
-          ... – rozległa się cisza.


BAJKA O UCZUCIACH...

"Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma;
a wszystkich razem łączyła miłość.
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie.
Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę.
Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili.
Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu - miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
- Bogactwo, czy możesz mnie uratować ?
Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności.
Nie ma tam już miejsca dla ciebie. - Odpowiedziało Bogactwo.
Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
- Dumo, zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłość.
Niestety nie mogę cię wziąć! Na moim statku wszystko jest uporządkowane,
a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.
Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłość,
Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam.
- Odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony,
że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu...
Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze sobą ! - powiedział nieznajomy starzec.
Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca. Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował ?
- To był Czas. - Odpowiedziała Wiedza.
- Czas ? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł ?
- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość.
- Odrzekła Wiedza."


co to jest??????? do jasnej ********!!!

%%GD_PHOTO_ID%17613053%l%x1Z%%

Może ktoś wie co to za olera???? juz drugi raz(pierwszy raz wczoraj) próbując wejść na stronę GD wyswietla mi się ten  komunikat..


Dziesięć przykazań Rydzyka

Dziesięć przykazań Rydzyka

  1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.
  2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.
  3. Pamiętaj aby w dzień święty rentę przysłać.
  4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię jego.
  5. Nie zagłuszaj.
  6. Nie cudzosłysz.
  7. Nie przestrajaj.
  8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
  9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego.
  10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.

 

Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego,z całej duszy swojej,z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich! A rozgłośnię jego, jak siebie samego!

Maybach z antena satelitarną

Technika:kopiuj-wklej

Źródło: Nonsensopedia