nicola555

 
Присоединился: 05.08.2008
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
новый уровень: 
очков нужно: 13

Zniczy blask



Zapalone znicze symbol tych 
Co odeszli...
Nie ma ich już wśród nas
Mijamy się...
Tylko czas jest wśród nas
Niewyraźne cienie
Wędrowcy na ścieżce lat
Piustka...
I łany zapalonych zniczy
Ognia blask
A za oknem jakiś skowyt psa
Budzi nas lęk
Znowu ktoś odszedł
Strach...
Ale nie bójmy się
Dla każdego przecież
Skończy się ten świat


To nie ja


Tak bym chciała pofrunąć wysoko
Poznać świat po drugiej stronie
Myślę że tam  piękniejszy jest 
Wietrze ponieś mnie
Co dnia kręcę się
Na karuzeli życia 
Świat co dnia pędzi
Goni go czas
Pytanie żyje ,czy umieram
Płacze ,czy się śmieje
Pod rzęsami nocy świat 
Choć na chwilę zwolnij proszę
 Przytul mnie ,nie chcę być sama
Ty przecież wiesz
Tylko nie kłam,proszę 
Znajdź lekarstwo na moja samotność
Już nie chcę tak...
Za pukaj wreszcie do moich drzwi 
Szukam dobra przecież 
Każdy je ma
W potoku myśli trwam
Jak mam się nie bać
Człowiek ulega pokusom
Choć ma dużo chcę mieć więcej
Kradnie i zabija...
Bez myśli co będzie
Liczy się tylko ten czas
Jutra nie ma ,dziś trwa


Spada gwiazda


Kiedyś wierzyłam
Spada gwiazda
Wypowiedz życzenie
Ile ich było?
Lecz czy któreś się spełniło?
A dziś dotykam wzrokiem
 Października co jesieni
 Różańcem się modli
Na polanach w moim lesie
Mgły perly rozsypały
Skulona w sobie
Zamykam powieki
Świecie zaskocz mnie
Noc jesienna ...gdzie jest sen
Dotyk ciepłej dłoni odnalazł mnie
Rozszeptaly się Twe usta
Sen schowany pod poduszkę
Słowa ,słowa niczym ława
Rozgrzewają bardziej,bardziej
Coraz cieplej wręcz gorąco
A za oknem wiatr szelesci
Miłość swoje pieśni śpiewa
Piękny jest ten czas
Do miłości nas zagrzewa


Październik na spacerze


Hej jesieni nie bądź taka
Rumianego daj buziaka
Zaproś nas do sadu pachnącego
Jabłuszkami i gruszami
Napełnij koszyki
Październiku miły
Liściasty czarodzieju
Kolory sprzedajesz
Fiolety i rude
Zamiast zieleni
O słońca zachodzie
 Czerwienią nas witasz
Złotem krasisz liści kępki
Jak na oltarzu jesieni
Hołd składasz
Jakże lubię spacer Z Tobą
Drogi Październiku
Wrzosów przynieść bukiet duży
Kasztany brązowe włożyć do kieszeni
Nic to że nie raz deszczyk
 Rosy kroplą zmoczy kosmyk włosów
Grzyby zaproszą do zabawy w chowanego
Popatrz ,popatrz jak Październik 
Sprawić może że jesteś
W cudownym humorze


Twarz życia


Siedzę pod rozłożystym platanem
Zastanawiam się jaką życie ma twarz
Świat nie ma barw
Noc trwa zbyt długo, świtu brak
Szukam Twojej dłoni, zimno tak
Wiem że życie swój taniec gra
Nie rozpieszcza nas
Tęczy brak wszystko w szarości trwa
Życie wszak to tylko chwile
Poznać Ich blask
Równowaga,o tak
A los jak maskotką bawi się
Pytasz czy jestem motylem
Co na wietrze tańczy
Odpowiem Ci...
Miłość uskrzydla,unosi wysoko
A piękno, błękit i nadzieję
Przepradzam...
Rowniutko w linijkach wierszy zapisane
Zostaną wspomnieniem