Ona...
Dzień dobry, proszę Pana. Nie wiem na czym stoję. Nie
wiem czy trzęsą mi się kolana czy to tylko trzęsienie ziemi. Nie jestem
pewna jutra, nie wiem czy zostanie Pan przy mnie. Cholera. Nawet nie
wiem czy Pana mam. Chciałabym sobie Pana przywłaszczyć. Zamknąć w swoich
czterech ścianach i móc nazywać je naszymi. Chciałabym mieć całodobowy,
wyłączny dostęp do Pana. Skomplikowane relacje. Niedopowiedzenia. Może
to tylko układ bez zobowiązań. Jeśli tak, czy mógłby Pan patrzeć w moje oczy nieco mniej zobowiązująco?...
On...
Chcesz
mnie mieć, czy tylko wulgarnie przeleciec? Tak... Przeleciec,
niezobowiazujaco, wulgarnie... Jeśli tak, to po co te gierki, po co
wzbudzasz uczucia które później bolą. Ja też mam uczucia, też chcę być
kochany, podziwiany i doceniany. Spójrz na mnie, spójrz w głębię moich
oczu i zastanów się czy aby na pewno chcesz odejść i zniknąć...
https://www.youtube.com/watch?v=tBX86bFoYxE