................Nadzieja?!!!..................
Dzień jesienny, piękny dzień
rozpoczyna swoje życie.
Słońca promień zwalczył cień
i nie zrobił tego skrycie.
Siedzę w oknie patrząc w dal
na ostatnie drzew westchnienie.
W moim sercu jakiś żal,
czy to tylko zamyślenie?
Gdybyś się spytała dziś
czego się najbardziej boję?
Powiem, że samotnych dni...
niepotrzebnych, głupich wojen!!!
Gdybym miał powiedzieć Ci
z ręką na sercu, tak szczerze:
co w mej głowie ciągle tkwi,
czy nadal jeszcze w coś wierzę?
Powiem, że nie łatwo jest
poczuć, że się w pełni żyje.
Trwanie to jest ciągły test,
w którym prawda się gdzieś kryje.
Kto ma klucz do szczęścia bram,
który ciągle się gdzieś marzy?
Jak go zdobyć?...chęci mam,
może i mi się wydarzy?!
W moich oczach wciąż nadzieja
swoje stałe miejsce ma.
Choć nie jedna szła zawieja
ona nadal we mnie trwa.
Wieczorami wróżąc z gwiazd
to wychodzi ciągle mi
jeszcze wiele życia jazd,
całe mnóstwo pięknych dni!!!
ziomalek