Myślę ,ze pora zrobić rachunek sumienia z mej naiwności o którą bym się nie posadzała.Kiedy wchodziłam w te gry na tej
stronie nie zdawałam sobie sprawy jak daleko zajdę w swojej naiwności , jak bardzo to wszystko przezyję , jak jestem
łatwowierna i jak bardzo muszę teraz walczyć ze sobą ,zeby nie brnąć dalej i się niedołować albo jeszcze gorzej.
Powinnam wiedzieć ze tu trzeba albo sie poddać ,albo pozostać nijakim , niewidocznym .Jak sie zagalopujesz i
zasmakujesz to trudno skończyć a naiwnych nie brakuje.To jak narkotyk zaczynasz brać a potem końca nie widać i
trzeba albo się poddać albo pojść na odwyk. Ja wybieram odwyk i póki pora zmienić swoje zasady.Nie wiem co jeszcze
zrobię to jest jak choroba drązy człowieka od środka z nią źle a bez niej jeszcze gorzej.
Myślę ze znajdę rozwiązanie to mnie boli i nie mogę tak dłuzej trwać.
Moje motto " Kazdy inaczej postrzega zycie, inaczej radzi sobie z trudnościami , inaczej przezywa zarówno porazki , jak i sukcesy
Nauczyć---to pokazywać ,ze coś jest mozliwe
Uczyć się---to poznawać własne mozliwości
Jeśli tu pozostanę to znaczy zwycięzyłam swój kryzys, jezeli mnie tu nie będzie to jestem na odwyku?????
Pozdrawiam wszystkich. Renia :)