Geschenke
Geschenke: 67
Alben
über mich
über mich
kobieta.....169cm wzrostu....piwne oczy.....rude włosy....czarne(chwilowo)paznokcie....prawo jazdy kat"B",błysk w oku gdy mnie coś lub ktoś zainteresuje....
Pod warstwą makijażu….. ukrywam pierwsze zmarszczki…. pod blaskiem szminki…. spierzchnięte usta….. a uśmiech….. zakrywa wszystkie moje problemy… tylko oczy…. są zwierciadłem duszy…. w nich wyczytasz prawdziwe myśli…
Pod warstwą makijażu….. ukrywam pierwsze zmarszczki…. pod blaskiem szminki…. spierzchnięte usta….. a uśmiech….. zakrywa wszystkie moje problemy… tylko oczy…. są zwierciadłem duszy…. w nich wyczytasz prawdziwe myśli…
Interessen
ci co mnie znają to wiedza.....
Lieblingsfilme
nie mam ulubionych.....ostatni oglądany to "Snajper",który szczerze polecam
Ten film uwielbiam....http://youtu.be/cNdOo4HPTwE
Ten film uwielbiam....http://youtu.be/cNdOo4HPTwE
Musikgeschmack
miła dla ucha i wstrzelająca się w nastrój danej chwili.....
https://youtu.be/JGwWNGJdvx8 https://youtu.be/KTCl1mcSbg8 https://youtu.be/du6_Z-unOYc
https://youtu.be/JGwWNGJdvx8 https://youtu.be/KTCl1mcSbg8 https://youtu.be/du6_Z-unOYc
Lieblingsbücher
Jest wieczór.Styrana życiem matka-polka klapnęła w kuchni,trzymając pod domowym dresem gwizdnięty mężowi laptop.Dożywotni lokator nie załapał co się dzieje-siedzi a raczej zwisa z kanapy wlepiając wzrok w swój ołtarzyk,gdzie 20 facetów w krótkich majtkach z obłędem w oczach przepycha się chcąc kopnąć choć raz w jedyną jaką mają piłkę.
Nasza bohaterka łypie okiem w głąb mieszkania- a że lustracja wypada pomyślnie, JEJCION raczej nie okazuje oznak swej szczątkowej inteligencji-odpala neta…
I już nie ma zaniedbanej kobiety z rozczochranym skalpem w ciuchach z lumpexu. Z avika pręży się jędrne ciało wygięte w mocno zachęcającej pozie,wabiące ku sobie egzotyczną nazwą.Na stronie wizualizacje,co ONA potrafi zrobić,gdy już się trafi jakiś ON..gorące rockowe rytmy burzą krew..Noc się zaczyna..
Na chomikowe pola wylegają kolejne ****owne lwice,przez ekran migają uda..,piersi..,pośladki..Cięte dow***y ściągnięte z podrywaczka.pl zderzają się z obrazkami z google grafika..Damy podrzucają sobie nagie męskie torsy a co odważniejsze z wypiekami na twarzach wklejają bardziej anatomiczne szczegóły..Ale apogeum rozpoczyna się gdy zjawi się w tym roznamiętnionym wirtualnym światku on,SAMIEC..
W kilka chwil zostaje zasypany zupełnie przypadkowymi pozdrowieniami..Ma kilkanaście privów z przeprosinami,że przez pomyłkę..że niechcący no ale skoro już…Panie zaczynają zaborczo zabiegać o względy.Kuszą tym,co wygrzebią na fotoforach:D ..proponują to,co wyczytają w paranormalromans..:D a gdy te taktyki zawodzą,bardzo spektakularnie fochają się…bo to też metoda..:D
A w realu….
Przed lapem lekko zdyszana,bo lata i waga już nie na takie emocje,siedzi matka -polka,pogryzając kolejnego pierniczka w czekoladzie jednocześnie żaląc się ,ze jeść nic nie może i znowu tak schudła..Zaś z drugiej strony podtatusiały 50-latek o gabarytach zawodnika sumo, lecz avem mrocznego młodzieńca ,popijając 4 piwko wklepuje bajdy o siłowni i uwielbieniu dla tropików,podrzucając do tego ściągnięte z youtube mocne uderzenie.I żyli by sobie długo i szczęśliwie we własnych wyobrażeniach,gdyby nie podkusiła ich kiedyś chęć skonfrontowania tego co wirtualne z realnym…
Nasza bohaterka łypie okiem w głąb mieszkania- a że lustracja wypada pomyślnie, JEJCION raczej nie okazuje oznak swej szczątkowej inteligencji-odpala neta…
I już nie ma zaniedbanej kobiety z rozczochranym skalpem w ciuchach z lumpexu. Z avika pręży się jędrne ciało wygięte w mocno zachęcającej pozie,wabiące ku sobie egzotyczną nazwą.Na stronie wizualizacje,co ONA potrafi zrobić,gdy już się trafi jakiś ON..gorące rockowe rytmy burzą krew..Noc się zaczyna..
Na chomikowe pola wylegają kolejne ****owne lwice,przez ekran migają uda..,piersi..,pośladki..Cięte dow***y ściągnięte z podrywaczka.pl zderzają się z obrazkami z google grafika..Damy podrzucają sobie nagie męskie torsy a co odważniejsze z wypiekami na twarzach wklejają bardziej anatomiczne szczegóły..Ale apogeum rozpoczyna się gdy zjawi się w tym roznamiętnionym wirtualnym światku on,SAMIEC..
W kilka chwil zostaje zasypany zupełnie przypadkowymi pozdrowieniami..Ma kilkanaście privów z przeprosinami,że przez pomyłkę..że niechcący no ale skoro już…Panie zaczynają zaborczo zabiegać o względy.Kuszą tym,co wygrzebią na fotoforach:D ..proponują to,co wyczytają w paranormalromans..:D a gdy te taktyki zawodzą,bardzo spektakularnie fochają się…bo to też metoda..:D
A w realu….
Przed lapem lekko zdyszana,bo lata i waga już nie na takie emocje,siedzi matka -polka,pogryzając kolejnego pierniczka w czekoladzie jednocześnie żaląc się ,ze jeść nic nie może i znowu tak schudła..Zaś z drugiej strony podtatusiały 50-latek o gabarytach zawodnika sumo, lecz avem mrocznego młodzieńca ,popijając 4 piwko wklepuje bajdy o siłowni i uwielbieniu dla tropików,podrzucając do tego ściągnięte z youtube mocne uderzenie.I żyli by sobie długo i szczęśliwie we własnych wyobrażeniach,gdyby nie podkusiła ich kiedyś chęć skonfrontowania tego co wirtualne z realnym…
Sachen die ich mag
szczerych,otwartych ludzi umiejących przyznać się do błędu,szanujących drugiego człowieka,lody waniliowe,śmietankowe i włoskie, kręcone takieeeeeeeeee,a gałkowe to tylko w "Lodomani" i te gałki o smaku "ulubione" mmmmmmm pychaaaaaa ,słońce mmmmm uwielbiammmmm i piekną złotą jesień.....te rudości na drzewach......pięknie jest...
Sachen die ich nicht mag
fałszu,fałszu aaaaaaaaa i nie mówiłam jeszcze.....nie lubię fałszu.....nie lubię jak pada deszcz a ja muszę wyjść z domu wrrrrrrr