fraktal1

registro: 02-10-2014
żyć, uczyć się , pracować i pozostawić po sobie coś cennego…
Pontos63mais
Manter o nível: 
Pontos necessários: 137

Piotr Wolwowicz

Piotr Wolwowicz pochodzący z miejscowości Dydnia na Podkarpaciu w   programie   "Must Be The Music" Polsatu zaśpiewał piosenkę Andrzeja Rosiewicza   „Pytasz mnie „

https://www.youtube.com/watch?v=YFn6aIiSv1Q

 

https://www.youtube.com/watch?v=YFn6aIiSv1Q

 Ciekawe są opinie jurorów po tym występie

Zapendowska - "Chłopie, ciesz się, ale nie śpiewaj takich piosenek Ja­kieś bogo­oj­czyź­nia­ne, takie patriotyzmy – to jest coś okropnego. Nie idź tą drogą!",

Kora - "No prawie że umarłam"

Ten po prawej – „zabij mnie swoją muzyką „

 

https://www.youtube.com/watch?v=XcAVzLoTw1U

 

 

Mam wielki podziw dla tego młodego chłopaka, za to, nie pozwolił się zgnoić, że miał odwagę być  sobą, powiedzieć jurorom i całej Polsce, co według niego jest najważniejsze

Wpis ma na celu zapoznanie słuchaczy z tą piękną ale mało znaną pieśnią. Kierowany jest szczególnie  do tych co na emigracji,  aby pamiętali skąd pochodzą ich rodzice.



Jurek Bitschan ?????????

Jurek Bitschan  ur. 1904 r. w Piaskach koło Sosnowca. Matka Aleksandra Zagórska była żoną lekarza na lwowskim Kulparkowie. Syn uczył się w gimnazjum im. Henryka Jordana działał w harcerstwie  w IX Drużynie Lwowskiej.

W listopadzie 1918 roku miał wtedy 14 lat napisał list

"Kochany Tatusiu! Idę dzisiaj zameldować się do wojska. Chcę okazać, że znajdę tyle sił, by służyć i wytrzymać. Obowiązkiem moim jest iść, gdy mam dość sił, bo brakuje ciągle ludzi dla wyswobodzenia Lwowa. Jerzy"

1.jpg

Jurek Bitschan poległ na cmentarzu. W miejscu jego śmierci stanął krzyż (Cmentarz Łyczakowski ) Ciało złożono "Cmentarzu Orląt Lwowskich". Jurek stał się symbolem, ale nie był wyjątkiem. Właśnie lwowska młodzież - "Lwowskie Orlęta" zapisały najpiękniejszą kartę w obronie miasta. W trzytygodniowych walkach zginęło 439 Polaków, wśród nich największą i grupę stanowili uczniowie szkół średnich - 109 oraz studenci - 76. W walce poległo także kilkunastu uczniów szkół podstawowych (powszechnych).

Artur Oppman "Orlątko"

O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów,
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew - to za nasz Lwów!

... ja biłem się tak samo
Jak starsi - mamo chwal!
... Tylko mi ciebie mamo,
Tylko mi Polski zal!...

Z prawdziwym karabinem
U pierwszych stałem czat...
O, nie płacz nad twym synem,
Co za Ojczyznę padł!...

Z krwawą na kurtce plamą
Odchodzę dumny w dal...
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal!

https://www.youtube.com/watch?v=h4Rm0FqUDhI





Kim była Beata z Albatrosa?

Janusz Laskowski, (ur. 5 stycznia 1946 w Pożarkach na Wileńszczyźnie)
Dzieciństwo spędził w swojej rodowej miejscowości, która po II wojnie światowej przydzielona została ZSRR, deportowany do "nowej" Polski w 1957 r.



Mieszkańcy Augustowa mają kilka swoich teorii dotyczących Beaty, jednej z siedmiu kelnerek z „Albatrosa". Jedni sugerują, że Beata mieszkała nad Nettą i była jedną z siedmiu pracujących w Albatrosie kelnerek. Drudzy jednak uważają, że nastolatka pochodziła z Suwałk. Miała być córką znanego dygnitarza partyjnego i wraz z koleżankami przyjeżdżać do Albatrosa na dancingi. Ale są też i tacy, którzy utrzymują, że słynna Beata jest białostoczanką i pół wieku temu spędzała nad Neckiem wakacje.Augustowski Albatros otwarto w lipcu 1962 roku przyciągała nie tylko miejscowych, ale też śmietankę towarzyską z całego kraju. Tam też pojawiał się wówczas 20-letni Janusz Laskowski. Najprawdopodobniej właśnie tam podczas jednego z dancingów wypatrzył Beatę. – Przyjeżdżał na Borki i grał do kotleta – opowiadają miejscowi. – Zakochał się w pięknej siedemnastolatce i napisał o niej piosenkę.

https://www.youtube.com/watch?v=enAQzbAizf0


I choć żyjemy w ojczystym gronie w sercu nie gaśnie kresowy płomień
https://www.youtube.com/watch?v=WkGg7vU8-68

Jak długo Polskie  serca będą bić tak długo Polska będzie żyć
Blog ma na celu przypomnieć tego pieśniarza , kresowiaka , patriotę ,
który w swoim repertuarze posiada również piękne pieśni patriotyczne .
Znany jest z działalności charytatywnej .
Wspiera działalność instytucji związanych z Kościołem Katolickim .
Jest częstym gościem koncertów i uroczystości religijnych



Były zabijane, niemczone i... sprzedawane za 20 do 100zł

https://www.youtube.com/watch?v=yaRaDcUNHmI

DZIECI ZAMOJSZCZYZNY - określenie dotyczące dzieci mieszkających na Zamojszczyźnie, które podczas 2 wojny światowej objęto przymusowymi wysiedleniami, w celu założenia tu nowych osad dla ludności niemieckiej.

niemcy  odebrali Polskim rodzicom ponad 30 000 dzieci w czasie Akcji  Zamość  1942- 1943 roku.   Nie że coś zrobili , zawinili  plan był  taki , że ludność słowiańska  zamieszkująca ziemie polskie, to podludzie, których należy najpierw zniewolić, a potem unicestwić. W przeciągu 25 lat zamierzano wysiedlić ok. 10 mln mieszkańców tych terenów. Ich miejsce miało zająć 5 milionów niemców.

Kiedy mieszkańcy innych miast dowiedzieli się o całych transportach kierowanych do niemiec  dzieci odebranych Polskim matkom  , próbowali je ratować.  POLACY  Z  INNYCH  MIAST SKUPOWALI  od niemców dzieci z pociągów na bocznicach wyczekiwali  i brali na wychowanie. Za jedno dziecko płacono od 20 do 100 zł.

TYLE DLA NIEMCÓW BYŁO WARTE ŻYCIE POLSKIEGO DZIECKA .

Blog ma na celu przypomnienie  tych smutnych

kart historii Polski , które każdy Polak powinien znać i o nich pamiętać. Wydaje mi się że nagrane relacje ludzi którzy to przeżyli przybliżą tamte czasy młodym Polakom .

Każdy Polak powinien ten film obejrzeć. Mnie na lekcjach historii nauczycielka nawet nie wspomniała, że coś takiego było.

https://www.youtube.com/watch?v=yaRaDcUNHmI

918c92dc9b2765a04d4115f1d4c05715,641,0,0


Jan Kiepura - tylko śpiewak ?

Jan Wiktor Kiepura ur. 16 maja 1902 w Sosnowcu

Cieszył  międzynarodową sławą i popularnością spośród polskich śpiewaków

eea977eb98e1d1b4.jpg

Niewielu wie że od roku 1916 należał do Polskiej Organizacji Wojskowej i pracował jako członek Wolnej Szkoły Podchorążych.   Podczas prześladowań, po manifestacji przeciw odłączeniu Chełmszczyzny, zmuszony był opuścić miasto, chroniąc się przed rozkazem aresztowania. Uczestniczył w rozbrajaniu Niemców w 1918 roku, zdobywając na nich broń na starososnowieckim dworcu w czasie przejazdu transportów wojskowych wiozących  Niemców do Heimatu z nieudanej wyprawy na podbój Wschodu. W piwnicy Kiepurów przy ulicy Miłej założyli składnicę broni: karabinów, amunicji i granatów, z których korzystali później w czasie powstań śląskich w 1919 i 1921 roku.

W maju 1919 roku siedemnastoletni Kiepura wstąpił ochotniczo do wojska, chcąc zaciągnąć się do armii Hallera. Został przydzielony do formującego się wówczas w Koniecpolu pod Częstochową I Pułku Strzelców Bytomskich, łożonego głównie z Górnoślązaków i Zagłębiaków. Ubrano ich w zielone mundury pruskie, z dystynkcjami wojsk wielkopolskich, w rogatywkę z orzełkiem i tzw. Koniczynkę

Do I Pułku Strzelców Bytomskich wstępowały całe klasy gimnazjalistów śląskich

i zagłębiowskich. A byli to najczęściej członkowie P.O.W. Ochotnicy-sokoli

15 sierpnia nagle zostali zwolnieni z armii polskiej. Następnej nocy, z 16 na 17 sierpnia  1919 roku, wybuchło I Powstanie Śląskie. Wojsko Polskie nie mogło brać w nim działu, bowiem rząd premiera Ignacego Paderewskiego nie chciał dopuścić do nowej otwartej wojny z Niemcami. Ale przeszkoleni w armii przez kilka miesięcy sosnowieccy chłopcy  już jako osoby prywatne  mogli wstąpić w szeregi powstańcze. Wśród nich znalazł się też Kiepura.

Trwała  wojna polsko-radziecka. Wraz z ojcem i bratem w 1920 ochotniczo wstąpili do wojska. Tym razem przywdział mundur marynarski. Z Torunia skierowano go do Szkoły Podoficerskiej w Grudziądzu. ………

zolnierz.jpg
https://www.youtube.com/watch?v=NYwzFKy2lXA