sylpazero

 
registro: 13-08-2006
..piękno nie jest pisane na twarzy,piękno... jest światłem w sercu...przestań cierpieć zacznij kochać
Pontos132mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 68

Snem mi się stałeś,złotym snem

Snem mi się stałeś złotym snem,i moim już niezłomnie

Chociaż niekochasz - wszakże wiem

że nocą przyjdziesz do  mnie

*

Przyjdziesz by razem w dal

I razem konać w dali-

Twe oczy - sen z błękitnych fal

Twe usta -sen z korali

*

Twe usta wciąż całują mnie

I szczepczą zgrzane lotem:

" Wszak ja się Tobie tylko śnię-

Nie zapominaj o tem!....

*

Nie zapominam - ciagle wzwyz

Wzbijamy się oboje.....

O , jak Ty cudnie mi się śnisz

O ty kochanie moje!.....


Jedyna światłość

Czemu ja ciągle drżę o Ciebie,

czemu ja ciągle się boję

czemu po całej ziemi, po niebie

Szukam Cię, szczęście moje

*

Przebiegam dlugą Twoją drogę

Którą mi w oczach wiatr rozmiata

szukam i zgłębić Cię nie mogę

Z którego jesteś świata.

*

Kiedyż ogarnę Cię pochwycę

Na wieki przy sobie zatrzymam

Zgaś wszystkie gwiazdy i księżyce

Świeć mi swoimi oczyma

*

Niech nic nie widzę oprócz Ciebie

Niech nie wiem nic, co robię

Na całej ziemi i na niebie

Jest tylko jedna światłość : w Tobie.

 


********

Jeszcze jeden wiersz o miłości

jeszcze jedna cicha tęsknota

która rośnie gdy nie ma czułości

kiedy życie nas wciaga do błota

Jeszcze jedna nadzieja cicha

że nam żyć będzie dane od nowa

jedna myśl na dnie myśli ukryta

by nie zwatpić nim spełnią się słowa

Jeszcze trochę z przeszłości smutku

że i czasu zbyt dużo nie ma

jak i zapłaczą czasem cichutko

serca nasze na echo wspomienia

Jeszcze jeden wiersz o miłości

jeszcze jedna tęsknota cicha

która rośnie w nas rośnie i rośnie

kiedy życie o miłość zapyta


Miłość

Jest tylko miłość jedna

co przychodzi pierwsza

nie ma drugiej ,trzeciej

i kolejnych nie ma

bywają tylko flirty

miłostki

marzenia

słowa

co się zdaja mówic

o miłości

w wymyslonym wierszu

przynoszone kwiaty

jak z księżyca skradziony

zimny promień światła

Pierwsza miłość odchodzi

zostaje ostatnia


*****

Kiedy Trwam ....we wnętrzu miękkich kokonów  dni

kiedy przeciagam się we wnętrzu  miękich kokonów

nie wiem( czas jest wzgledny)

czy dni mijają , czy ja mijam

szybkość ma własności odurzające

coraz dzybciej mijają dni

na ostrym zakręcie rośnie rozgałęzione twarde drzewo

za tym zakretem

nie ma już nic

oprócz pracowitych pokoleń

sękaty brązowy pień

ramię w poprzek

przecina drogę