samotna0606

 
Adăugat: 27.11.2009
Samotność jest jak wiatr, raz wieje, a raz przestaje.
Puncte2mai mult
Nivelul următor: 
Puncte necesare: 198

Matylda

Odkąd rozstała się z Jerzym jej życie wcale nie stało się lepsze. Tęskniła za nim pomimo tego że tak perfidnie ciągle ją oszukiwał.Gdyby wtedy nie znalazła przez przypadek jego notesu z zapiskami pewnie ich związek trwałby nadal, a tak otwarły jej się oczy.  Poszła zobaczyć z kim się spotyka jej ukochany....To była młoda dziewczyna, siedzieli w tej kawiarence i uśmiechali się do siebie. Dopiero teraz zrozumiała dlaczego przez ostatni czas był taki oschły dla niej....była inna kobieta w jego życiu.


Cienie

Chodzą cicho po ścianach
Cienie bezimienne
Swoimi czarnymi
Oczyma
Spoglądają smutno
Na świat
Ich zakrwawione usta
Niemo wołają o pomoc
I zmęczone
Niewysłuchanymi prośbami
Martwe osuwają się
Na podłogę


....

Zobaczyć to, czego nie widać.
Usłyszeć to, czego nie słychać.
Zapisać słowa między wierszami.
To, czego nie wypowiesz ustami.
To Ty.
Gwiazdą rozjaśniasz mrok nocy.
Łzy otrzesz zapłakanym.
Miłością poisz spragnionych.
Za rękę prowadzisz zbłąkanych.



Wspomnienie

%%GD_PHOTO_ID%13958792%l%x1Z%%


mały fragment

Kończył się  kolejny dzien pracy.  Nareszcie weekend pomyślała Matylda, pakując swoje rzeczy do aktówki.  Miiała już dość tej pracy, tych ubolewających na swój los koleżanek. Czasem sobie myślała ...Czego one chcą od życia, mają mężów,  dzieci, udane życie towarzyskie, czego można jeszcze chcieć więcej?...Szybko poprawiła makijaż, założyła płaszcz  i wyszła z biura.  Całymi dniami przesiadywała w tej cholernej pracy. Nic już nie ciągło ją do domu, cóż .....