Nie wiem jak to wyrazic... Czuje Cie tak blisko..chcialbym Cie zobaczyc...poczuc Twoj zapach..nadewszystko..Otulic Cie cieplem mojego uczucia..zapewnic Ci spokoj Twej duszy...jestes dla mnie jak kielich milosci odtrucia...gdzies w moich sennych marzeniach gluszy...Pelnie ksiezyca skladam w Twoje dlonie...biela chmur dotykam oczu Twych...deszczem majowym rosze Twoje skronie...chce zaistniec w Twoich myslach... Ty juz istniejesz w mych ..Ide do Ciebie scielac droge, zapachem fiolkow i letnich burz...a kiedy dojde,zalsnisz w promienich slonca... nic wtedy nie biedzie wazne juz.
Lustro...
Mala dziewczynka przed duzym lustrem,patrzy dziecinnie na siebie...Ma czarne wlosy i piwne oczy...i jeszcze o zyciu nic nie wie...Kiedy zaplacze do mamy sie tuli,czuje sie bezpieczna...Choc o tym nie wie ze milosc matki jest do niej czula i wieczna...i mala dziewczynka jednego dnia,chciala byc bardzo dorosla...Nie posluchala matczynych rad..Ciekawosc zycia ja uniosla...a teraz isc musi kreta droga, by zrozumiala kazdy blad...za swoa doroslosc placi srogo...i nie powroci w rodzinny kat...Duza dziewczynka przed malym lustrem,patrzy dorosle na siebie..ma czarne wlosy i piwne oczy...i dalej o zyciu nic nie wie..
Zapomniec....
Zamykam sie w sobie...Moje serce krwawi.wrogosc ludzkich slow moja dusze dlawi...Teraz tylko ciemnosc, przeszywa moje cialo ,nie chce nic pamietac tak bardzo zabolalo....Lecz jednego dnia, wyjde z odretwienia,pelna checi do zycia bez mysli wpomnienia....Zapomne ich twarze, zapomne ich imiona...Wroce do swiata zywych,szczesliwa i wyzwolona.
Gdzie kolwiek jestes...
Gdzie kolwiek jestes...Badz ze mna... Moja ksiezniczko... Moja krolewno....Ani bol...Ani starch..Nie zabije tego.... co jeszcze jest w Nas....Chce czuc Twoj oddech na moich ustach...Zobaczyc Twoj cien w otchlani lustra...Chce poczuc dotyk Twojego pragnienia...Tak czekam na Ciebie bez wytchnienia....I wszystko bym oddal by Ciebie zobaczyc...I wszystko bym zrobil by bylo inczej....I patrze w okno zamyslony..I czekam na aniola z niebos strony.....Lecz nie wiem gdzie jestes moj cudowny swiecie,zamknieta jak platki w sniacym kwiecie....I mam tylko nadzieje...byc znowu przy Tobie...Moja najdrozsza serca ozdobie.....I chce zebys wiedziala,ze wiersz nie odda tego...Co jest w mojej duszy gleboko skrytego....I kazda chwila spedzona razem...Pod gwiezdnym niebem z ksiezyca obrazem....Tylko przypomina mi Twoja postac,ktora kocham nad zycie i pragne pozostac...