evamaria

 
prihlásili ste sa: 04.09.2008
„To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.” /Paolo Coelho/
Bodov184viac
Next level: 
Points needed: 16

SPOSÓB NA KARPIA...

8 SPOSOBÓW NA ZABICIE KARPIA....

 




1. Bicie na chama
- młotek: ogłuszenie połączone ze zmiażdżeniem
czaszki, tasak: odcięcie głowy

2. Bicie "na tchórza" - unikanie walki
- do wanny z karpiem wrzuca się włączoną suszarkę do włosów. 
Zaleca się jednak, żeby podczas stosowania tej metody
nie przebywać w  wannie, i upewnić się że podłoga jest sucha.

3. Bicie psychologiczne
- podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp,
i znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym
pisakiem datą 24 grudnia (99,9% karpi umiera na zawał)

4. Gry wojenne
- do wanny wrzucasz petardę

5. Bicie damskie
- wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa

6. Bicie niesportowe
- idąc do domu z karpiem w siatce udajesz, że niechcący
wypada ci ta siatka pod nadjeżdżający autobus.

7. Bicie koleżeńskie
- wypijasz z karpiem flaszkę, i tłumaczysz mu że on nie
ma już po co żyć, bo jego dziewczyna puszcza się z innym
w sąsiedniej centrali rybnej.

8.  Broń chemiczna
- do wanny, w której pływa karp należy wrzucić mydło lub
inny detergent. Ale uwaga! Po spożyciu trzeba liczyć się
z możliwością puszczania baniek.


ZABAWA UCZUCIAMI...

Zabawa uczuciami ... 
Właściwie duchowym obowiązkiem człowieka jest sprawić, aby ten kto powoduje cierpienia miał świadomość, co czego doprowadził. Jeśli nie ma tej świadomości, bo ktoś grzecznie ukrywa swoje cierpienie, to nie otrzymuje szansy na opamiętanie, zmianę swojego postępowania i naprawienie wyrządzanych krzywd. Świadomość daje bowiem wybór dalszego postępowania w życiu.
Pozwalanie na krzywdy jest sprzyjaniem złu i bezkarności. Jeśli bowiem zło staje się bezkarne, bo nie ponosi odpowiedzialności, to rośnie w siłę i ciągle rozszerza swój zasięg. Sprzyjają temu ustępstwa, tolerancja i błędne pojęcie pokory. Nie należy się ona złu, bo nie jest godne oddawaniu mu czci za destrukcyjny wpływ na wszelkie istnienie i ludzkie losy.
Bardzo często osoba, która zrywa więzi i rani tym drugą, nie zdaje sobie sprawy ze skali cierpienia do jakiego doprowadza. Jest nawet zdziwiona, że ktoś domaga się jakichkolwiek wyjaśnień! Uważa, że ma prawo odejść z każdego związku bez żadnego wytłumaczenia.
Często tak się dzieje, gdy ktoś wszedł w jakieś relacje z drugą osobą tylko dla zaspokojenia własnych potrzeb, a nie z zamiarem wzajemności i poszanowaniem dla praw drugiego człowieka.
Wielu ludzi, którzy zrywają więzi bez uzasadnienia i winy drugiego człowieka, uważa, że ma do tego prawo. Wchodzą więc w różne związki, ale nie potrafią się rozstawać tak, aby nie krzywdzić. Zrywają, nie zważając na skutki cierpień, jakie powodują. Uważają, że to problem tego, kto nie chce się od nich odczepić i nie rozumie, że już się znudził lub przestał być potrzebny. Jeśli nikt im nie uświadomi, co wyprawiają, to będą dalej tak postępować i krzywdzić wielu jeszcze następnych ludzi.
Osoba, która nie rozumie w jaki sposób krzywdzi drugą, zawsze uważa, że nic złego nie robi, a samo uświadamianie jej tego, traktuje jako atak na siebie i lament bez powodu. Od skrzywdzonej osoby wymaga uznania własnych praw, nie dając ich drugiej stronie.

(z netu)


Cóż Tobie imię moje powie ?

 

Cóż Tobie imię moje powie ?
Umrze jak smutny poszum fali,
Co pluśnie w brzeg i zmilknie w dali,
Jak nocą głuchą dźwięk w dąbrowie,
Skreślone w Twoim imienniku,
Zostawi martwy ślad , podobny
Do hieroglifów płyt nagrobnych
W niezrozumiałym języku.
Cóż po nim ? Pamięć jego zgłuszy
Wir wzruszeń nowych i burzliwych
I już nie wskrzesi w Twojej duszy
Uczuć niewinnych , wspomnień tkliwych.
Lecz gdy Ci będzie smutno - wspomnij ,
Wymów je szeptem jak niczyje
I powiedz : ktoś pamięta o mnie
Jest w świecie serce , w którym żyję.

~ Puszkin Aleksandr Siergiejewicz


TWOJE ŻYCIE...

Kiedy jakaś osoba, staje się częścią Twojego życia, 
i zaczynasz zastanawiać się, dlaczego nie znaliście się wcześniej? Wtedy, potrafisz zmienić się tylko dla niej, Odliczasz godziny do następnego spotkania, 
A Twoje życie staje się oczekiwaniem... 
Znasz to uczucie? Uwierz mi nie ma nic lepszego... 
Kiedy po godzinach spędzonych w pustym pokoju, 
Możesz wreszcie zobaczyć tą jedyną osobę, 


Usłyszeć jej głos, I po prostu cieszyć się życiem... 
Razem z nią. Uwierz mi, to jest to... 
Są ludzie, dla których życie jest tylko teatrem, 
A każdy dzień kolejną rolą do odegrania... 
Patrząc Ci w oczy potrafią skłamać, Za cenę Twych uczuć szczerość udawać, Choć tak naprawdę czują obojętność, i jest im wszystko jedno. Sprzedają Ci swoją sztuczność, A Ty naiwnie myślisz, że są prawdziwymi przyjaciółmi…


OBIECAJ MI...

OBIECAJ MI...
że nie pozwolisz, by świat zabił w Tobie marzenia. Proszę, obiecaj...
Spotkasz ludzi, którzy wyśmieją Cię, zadrwią z każdej Twojej myśli. Nie wierz im..
Oni w głębi duszy nadal marzą, tylko się boją.
Ty trzymaj się swoich chmur, nie bój się..


Marzenia się spełnią.
Obiecaj mi, że będziesz wytrwały.
Wiem, że będzie ci ciężko, wiele razy upadniesz, niekiedy nawet bardzo boleśnie.
Trzeba będzie czasu, by rany się zagoiły, ale zobaczysz - zagoją się.
Pewnego dnia życie zburzy twe plany, zawali się coś, co tak długo budowałeś. Wydawać ci się będzie, że to koniec, że nie dasz rady.
Siądź wtedy i płacz, a potem podnieś głowę i wstań. Zobaczysz, że to jeszcze nie koniec.
Zaczniesz od nowa. Obiecaj mi, że będziesz szukać.
Bo przyjdzie taki dzień, kiedy będziesz czuł się najsamotniejszym człowiekiem na ziemi, gdy nikt nie zrozumie. I zgasną wszystkie światła, stanie się noc. Popatrz wtedy w niebo, przeczekaj tę noc patrząc w gwiazdy. A potem wyjdź na ulicę i poszukaj.
Zawsze jest ktoś, komu trzeba pomóc, kogo tylko ty możesz odszukać, bo wiesz, co to prawdziwa samotność.
Obiecaj mi, że nigdy nie będziesz egoistą. I gdy pewnego ranka obudzisz się, a jedynym twoim pragnieniem będzie, by nie wstać, już nigdy nie wstać, leż, ile chcesz, ale o dwunastej wstań, by podlać kwiaty, bo bez ciebie zginą. Obiecaj mi, że zawsze będziesz kochać.
A gdy przyjdzie taki dzień, kiedy świat się zawali, bo ktoś odejdzie z twego życia, pozwól mu odejść.
Bez płaczu, bez niepotrzebnych słów.
Spokojnie dopij kawę i oddaj ten czas komuś, dla kogo było ci go do tej pory szkoda.
Pozwól, by inni zaznali twej miłości. Obiecaj mi, że zawsze będziesz sobą. A będą cię chcieli zmieniać w imię miłości, przyjaźni, rozsądku... Nie pozwól. Wiesz przecież... że Twoje serce wie jak żyć. Obiecaj sobie to wszystko i idź. Żyj...